Film ten kojarzy mi się ze "Źródlem", które oglądałem nieco wcześniej. Akcja podobnie jak tam osadzona w średniowieczu, kino symboliczne i filozoficzne, no i oczywiście von Sydow w roli głównej. Specyficzny humor. Kino czarnobiałe, a zarazem bardzo "plastyczne" (zdjęcia!!!). Niesamowity wątek rycerza rozgrywającego pojedynek w szachy ze Śmiercią. Każdy z nas taką partię szachów rozgrywa i w końcu ją przegra...