jeden z niewielu filmów co dają wiarę i siłę by walczyć i by nie poddać się pomimo wielu przeciwnościom.
Mam podobny problem i ciągle wierzę że, będzie wszystko dobrze i dam radę.
Chłopak miał szczęście że spotkał takiego mistrza- w sumie mośe on nawet nie istniał tylko, był wytworem jego psychiki? Ciekawy film i godny polecenia.:)
Istnieją trzy poziomy lenistwa, jeden to brak wiary w siebie, drugi to przywiązanie do przemijającego szczęścia, trzeci to strach przed problemami, podobny do pierwszego rodzaju ale nie jest tym samym. Jeśli masz wiarę w siebie to masz już poważny filar do rozwoju. Jeśli zdobędziesz motywacje by spotkać mistrza to potem wszystko będzie już tylko rozwojem. Trzeba tylko obserwować trasy nauczycieli :D
http://buddyzm.pl/wydarzenia