Po obejrzeniu tego filmu mogę napisać tylko jedno: straszna lipa.
Miałem to szczęście że ktoś polecił mi kiedyś do przeczytania „Drogę miłującego pokój wojownika”. Ta książka to perełka, jedna z tych które potrafią zmienić życie. (Dziwne że wyszła w tak małym nakładzie i teraz nie można jej nawet kupić)
Film to straszny gniot, przynudza niesamowicie. Pominięto dużo wydarzeń , spłycono dialogi między Danem i Sokratesem( co jest zrozumiałe z punktu filmu) nie mówiąc już o całej filozofii i przesłaniu tej książki. Ten film nie oddaje nawet 20% jej wartości.
Po prostu nie da się przenieść takiej książki na ekran.