Mi film sie strasznie podobal, pierwsze 35 minut dosyc nudnawe ale klimat fajny, juz od samego poczatku widac bylo ze nie jest to jakies gowno w stylu Klatwy czy nawet Ringu. Napiecie rosnie z minuty na minut podobnie jak ciekawosc widza, przynajmniej moja byla ogromna, muzyka tez spoko wsiadala na psychike no i De Niro i Dakota zrobili Swoje. Co do samej fabuly filmu to trzeba duzo pomyslec i mozna wyciagnac kilka wiele wnioskow czytalem tu gdzie o watku sasiadow ze " niepotrzebny " ze " po co " , ale moim zdaniem ten watek byl bardzo potrzebny tak samo goscia z kluczami ktory przeciez potem ani razu sie nie pojawil. Jak by byla sama Dakota, Tata i kobity to by sie troche zawezyl krag podejrzanych i film nie byl by juz tak ciekawy, a tak do samego konca chodzily mi po glowie mysli ze to moze ktos z Nich jest jakos wmieszany ze cos tam palce maczal . Oni wzbudzali zaciekawienie, podejrzenie itp niektorzy pisali ze " Dlaczego Mala nie powiedzial ojcu o Swoim przyjacielu, przeciez sie to jakos musialo zaczac mogla wtedy powiedziec, a jednak nie, czemu ?? Bo nie miala przyjaciela zadnego i Charli zostal Jej przyjacielem, bawil sie z Nia i Jej sie to podobalo dlatego na poczatku chciala sie bawic , potem juz sie nie chciala bawic, bala sie. Ale chyba byla dosyc nad wyraz rozwinieta ze w wieku 8 czy 9 lat zrozumiala to i pod koniec walnela " Teraz Juz WIesz" i to w odpowiednim momencie, fajnie to wyszlo tak madrze, Ciekawi mnie jak wygladala sytuacja gdy Charlie zabil zone jak rozmawial z Mala, co Jej powiedzial jak Ja przekonal ze Ona sie potem z Nim tak fajnie bawila, czy o tym nie myslala , zapomniala ?? czy jak ?? No ale to az takie wazne nie jest, Tutaj powiele tekst z jakiegos postu ktos napisal ze Sekcja zwlok zony powinna wykazac uduszenie, bo przeciez udusil Ja poduszka tak przynajmniej na koncu bylo pokazane, moze Ja tylko przydusil ?? No ale mimo wszystko i tak to sie rozeszlo po kosciach, ale tez czemu Ona sie nie wygadala chociaz tej lekarce, przeciez Mame kochala widziala, wiedziala ze Tata Ja zabil i tak nic na to ?/? Bawila sie z Nim w najlepsze? . Dobry motyw moim zdaniem byl rowniez pod koniec gdy pokazali te skrzynie, wyszlo na to ze Tata byl wiecej Charlim niz Soba, przeciez caly ten czas gdy sluchal muzyki , pisal nastepne fazy choroby corki nie istnial, byl wymyslony,kapnal sie gdy zobaczyl sluchawki, sprzet notesy wogole nie wypakowane z kartonow to tez tak daje do myslenia. Ogolnie film jest fajnie zrobiony i kto sie nie zgodzi z tym ze wciaga i jest ciekawy raczej jest dziwnym czlowiekiem bo fjest naprawde dobrym filmem, daje do myslenia, pozostawia duzo znakow zapytania zebysmy sami sobie sklejali niektore rzeczy, dopisywali jakies watki, wymyslali alternatywne zakonczenie czy to co myslal rezyser. A moze byl ktos 3 ?? Ktos trzeci chory kto wie. Ogolnie film nie nie zawiodl a nwet zachwycil,, jeden z lepszych jaki widzialem w tym gatunku, o jeszcze bym nie dodal co za debile totalni pisza w tematach nizej ze film Jest " nudny " " chcialo mi sie smiac " i inne takie pisza tylko zeby zwrocic na siebie uwage?? czy sa debilami po prostu ??? Przeciez co do tego ze film byl nudny, glupi, naciagany, do smiechu to nie ma watpliwosci ze taki nie byl , Mogl sie nie podobac Owszem ale nie ze az tak Kretyni po prostu . starczy bo sie wkurwi...em . Wart obejrzenia i zastanowienia . P.S Kolega / Szwagier / Andrzej powiedzial mi przed filmem zebym zwrocil baczna uwage na " Klamki " caly film to robilem, zatrzymywalem klatka po klatce przez co film trwal jakies 5 minut dluzej niz ten Wasz, staralem sie wyodrebnic kazde szczegoly kazdej klamki no i to byl nistety... wkret . pozdrawiam
Kretyn to Twoj stary tak apropo a co do Matrixa to nie dlatego ze chce byc oryginalny, tylko po prostu mi sie strasznie nie podobal, a oryginalny io tak bym nie byl bo znam wiele osob dla ktorych to jest dno, co do kretyna to po co odpowiadasz skoro tak o mnie myslisz, pogadaj z rodzina nie masz daleko a tu mi tematy brudzisz, juz nie chcialem tutaj zagladac a jednak musze, no a jesli Ty porownojesz Matrixa do Sily Strachu to tez troche dziwne, co do Twoich ulubionych filmow to naprawde mi zaimponowales, naprawde malo kto ma tutaj taki gust dobry, pozdrawiam cie kretynie pa a juz nie chcialem zagladac w ten temat
Mnie się tez nie podobał Matrix a to nie znaczy, że jestem głupią debilką. Wszystko o czym tutaj piszecie jest rzeczą gustu więc możeby tak przerwać kłótnie ? Wątpię bowiem, że ktoś nagle zmieni zdanie i upodobania. Siła strachu też była fatalna. Nie zasnełam, ale w ogóle historia mnie nie wciągneła, nie wspominając o wybuchach śmiechu w niektórych momentach. Cóż każdemu zdarzają się wpadki. Dlatego ktoś może lubić Kubusia i hefalumpy a ktos Teksańskie masakry,Piły czy inne takie i chyba tak jest dobrze ? Gdyby wszyscy lubieli to samo to ja bym się osobiście powiesiła.
Pozdrawiam ("...") Iskra
moja opinia : zamknij ryj gościu.
dziekuje :)
mam nadzieje że tobie było równie dobrze jak mi....
staaary.