Troszkę się narajałem na ten film. . . niestety rozczarowanie :(
Dwóch z.ajebistych aktorów Del Toro i Brolin a scenariusz cieniutki !
Po tak znakomitym początku, klimatyczny i do tego dobra muzyka.
Po ok. 37 mi. mamy kur.wa innego reżysera, porównując to co mieliśmy na początku film zaczyna przynudzać !
Później mamy parę akcji ale już nie wraca ten świetny klimat z początku.
Pod koniec filmu to dla jakiś absurd - boss kartelu narkotykowego ma chyba 3 ochroniarzy i tyle ? ;)
Alejandro zabija ich jak muchy i już ma drogę wolną do Bossa !
Przed domem nikt nie stoi a tym bardziej w domu, dla mnie jest to nierealne !
Dla mnie wiele lepszy jest Son of a Gun
A z takim Hyena albo Gang Story w ogóle niema szans !
Ach szkoda, mogło być naprawdę dobre kino.
przecież to nie jest film sensacyjny, nie miał nim być, nie wiem czego się spodziewałeś, strzelanin na środku Juarez i pościgów? Przecież ten film traktuje o czymś zupełnie innym. I jest absolutnie świetnie nakręcony, dociera do mózgu, robi wrażenie.
początek właśnie jest najsłabszy - trzydzieści trupów za nida-gipsem na środku pustyni, a smrodu i much nikt nie czuje, dopóki ścinana nie pęka? Przecież to głupota.
Nigdzie nie napisałem że chciałem kino akcji to raz a dwa gdzie ja napisałem że rozchodzi mi się o pierwsze minuty filmu ? xD
( w skrócie napisałem początek do ok. 37 mi. ) a dokładnie po po wybuchu zaczynał się robić fajny klimat, muzyka ;)
Powiedz mi kolego bo chyba inny film oglądałeś, po wybuchu i do akcji na autostradzie były te twoje " strzelanin na środku Juarez i pościgi " ? xD
No właśnie . . . nie było a właśnie wtedy był dla mnie i dla sporej widowni najlepszy klimat filmu, więc o czym ty mówisz ?
" I jest absolutnie świetnie nakręcony, dociera do mózgu, robi wrażenie. " - Jest to twoje zdanie subiektywne a nie obiektywne
Boss kartelu narkotykowego ma chyba 3 ochroniarzy i tyle ? ;)
Alejandro zabija ich jak muchy już ma drogę wolną do bossa
A tam jak to bywa w filmach mede in usa wykonuje zemstę na nim !
Faktycznie . . . robi wrażenie ;)
Jeśli Sicario jest dla ciebie mocny to jest bardzo ciekaw jaki jest dla ciebie, wymieniona już wcześniej prze zemnie Hyena
Hyeny nie widziałem, z chęcią zobaczę, fajny plakat ma swoją drogą, taki retro.
Film jest mocny, bo jego myśl jest mocna, tak jak i sposób jej pokazania. Jest surowy, takie są ujęcia, zresztą jest nakręcony w taki pozbawiony emocji sposób. Kamera przesuwająca się po planach albo w sposób ciągły, albo prezentująca sceny statycznie. Żadnych migawek, kojarzy mi się to z dokumentami trochę.
Czepiasz się tych kilku ochroniarzy u bosa narkotykowego, jakby to było specjalnie istotne. Liczyła się zemsta, a w szerszym sensie deal pomiędzy "dobrymi", a "złymi", żeby rozwalić innych "złych". Ten film jest brudny, tak jak brudne jest to, co on pokazuje. Reżyserowi udało się to świetnie pokazać.
I tak, moje zdanie jest subiektywne. Jak zdanie każdej innej osoby.
Spoko, nie mam zamiaru ciebie przekonywać i nikogo do mojego zdania.
Dla Ciebie jest mocny brudny ? Ok. Dla wielu ludzi nowe gwiezdne wojny są mega zajebiste, a są ?
Oczywiście że nie.
Dla mnie w żadnym wypadku ten film nie jest mocny i daleko mu to kina brudnego.
Już w swoim życiu trochę widziałem i naprawdę mało co mnie rusza, w szczególności mainstreamowym kinie jakim bez dwóch zdań ten film jest.
Ciekawi mnie jaką masz, lub będziesz miał opinie o Marsylskim łączniku
Pozdrawiam.