Przeczytałem streszczenie i pomyślałem kolejny film o narkotykowym baronie,FBI i CIA. Mimo wszystko kocham tą tematykę przez "Chłopców z Ferajny" "Kasyno" "Blow" "American Gangster" i inne a streszczenia bywają złdune i nieoddające klimatu filmu postanowiłem obejrzeć, żałuję - nudy,flaki z olejem i dno. Zupełnie nie wiem skąd ta ocena. Akcja leży kompletnie, gra aktorska specjalnie tutaj nie błyszczy a dziury w fabule i logice ciężko zliczyć. Jeśli tak jak ja uznajecie podane wyżej filmy za klasyki to Sicario sobie podarujcie.