od siebie dodam, ze film w malo wyrafinowany sposob probuje wplynac na uczucia widza, czyli jest po prostu chamskim wyciskaczem łez.

chamskim ale skutecznym... Podobnie jak Pamiętnik czy inne filmy tego typu. Nie ma nic złego w tym, że film odwołuje się bezpośrednio do uczuc wyższych. W koncu nie każdy obraz musi opierać się na poczuciu sprawiedliwości, a tak niestety na ogół działa film: widz wie co jest sprawiedliwe i oczekuje odpowiedniego zakończenia. Sprawiedliwe są w sensacjach, niesprawiedliwe w horrorach, a chamskie są w filmach typu Siedem dusz. Dobrze jest widzieć film który gra na uczuciach wyższych, opierając się na sympatii do bohatera, analogii do jego życia a nawet chamsko pięknych, romantycznych obrazach.
Bądźmy ludźmi i szanujmy filmy, które odwołują się do naszej wrażliwości.

niestety do mojej sie nie odwolal. nie lubie jak ktos robi to w taki sposob. Przypomina mi sie od razu film Joe Black, jednak przyznaje, tamten film probuje grac na uczuciach w jeszcze mnie wyrafinowany sposob
Co do tego typu filmow, widac ze duzo ludzi sie na to lapie. Jezeli komus wyciskacze lez sie podobaja to ok, jego sprawa. Ja osobiscie takiego kina nie lubie

Masz prawo nie lubić. Osobiście nie czuje się co prawda "złapana" na wyciskacz łez, po prostu nie muszę cały czas byc twardzielem : D

Do mnie akurat przemawia. Każdy ma inny gust i każdy ma prawo do subiektywnej oceny :)

Mnie np. nie podobają się pochrzanione, psychiczne filmy, które są aż tak ambitne, że nikt nie wie o co w nich chodzi. Niektórzy dorabiają do nich sztuczną ideologię, uważając się za lepszych, bo wydaje im się, że film rozumieją. A nawet jak nie rozumieją to starają się kreować na wielkich znafcóf kina i krytyków, którzy gardzą kinem akcji, komediami tudzież melodramatami (nastawionymi głównie na wyciskanie łez). Cenią sobie (w ich mniemaniu) ambitne kino i filmy "niekomercyjne".

Nie wiem czy gorszy dzieciak oceniający wszystkie filmy, w których nie ma ostrej akcji na 1, nastka dająca beznadziejnemu aktorowi 10/10 tylko z powodu ładnej buźki, czy ci krytycy od 7 boleści.

Co do Ciebie przemawia z tego filmu? Bo poza tym stwierdzeniem reszta wypowiedzi to insynuacje nie mające żadnej merytorycznej wartości (o gustach sie nie dyskutuje, a to że kay ma prawo do własnego zdania to wynika z niezbywalnych wolnosci człowieka). Pozdrawiam

Widziałaś Ghost Lake? Ten to dopiero mi na uczuciach zagrał...

nie widzialem. Dzieki za info, postaram sie nie obejrzec:)

Do jakich uczuć wyższych odwołuje się ten film? Dla mnie jest to film o bólu z którym główny bohater nie jest w stanie sobie poradzić, chce ze soba skończyć. Aby zagłuszyć sumienie chce zrobić przy okazji coś "dobrego". Ze względu na inną wrażliwość niż moja (samobójstwo to ucieczka od odpowiedzialności) oceniam go na 3/10. Pozdrawiam

doładnie, chamski wyciskacz łez. Po 30 minutach denerwowała mnie prawie każda scena.

Wyciskaczem łez? Super, Kac Vegas albo inne badziewie na pewno jest duuużo lepsze, poza tym miał być dramat - to jest oto i dramat.

spoko,wiedzialem ze to dramat, po prostu nie lubie jak nachalnie probuje sie mnie zmusic do placzu:) ten film probowal. niestety, tak jak ktos wczesniej stwierdzil , jestem twardzielem....

To nie dramat. To wyciskacz łez sci-fi, bez jakiegokolwiek oparcia w rzeczywistości z wyjątkiem miejsca akcji. Pozdrawiam

a propos kac vegas, to tak, jest wg mnie dużo lepsze, oceniam filmy kategoriami, i inaczej patrze na komedie i inaczej na dramat. zgodze się z Twórcą posta, że film jest od początku przewidywalny, i mozna by powiedziec to po co ogladać? mimo początkowych niecheci staram się zawsze obejrzec do konca żeby pozniej moc cokolwiek o filmie powiedziec. w niejednym filmie super koncowka znacznie podnosila ocene w wiekszosci kiepskiego filmu (taka mała dygresja)
odnosnie wysiskaczy łez... nie pamietam czy na 7 dusz popłynęły mi łzy, ale za to największym wyciskaczem jaki ogladałam to była Zielona Mila, tam to prawie przez cały film leciały mi łzy(prawie że strumieniami)
Ten film jakos nie obudził we mnie uczuc wyzszych, moze przez ta jego lekką uczuciową nachalnosc i wytworzyła się we mnie maybe "reakacja obronna"...?

No cóż, ciężko żeby nie było wiadomo co się stanie, skoro na samym początku mam jedną z końcowych scen, nieprawdaż?
Nie jest to znowu tak rzadki zabieg. :) Co do wyciskacza łez, w tej mierze zgadzam się z agatanną.

Być może zostawiam swój komentarz w nie odpowiednim dziale, jednak muszę zauważyć pewną istotną rzecz:
jako że żyjemy w czasach egoizmu, braku zrozumienia, braku miłości i jeszcze raz powtórzę słowo "braku" współczucia, stworzenie filmu który będzie dawał widzowi możliwość głębszego zastanowienie nad własnym życiem jest zupełnie bez sensu, jednakże w tym filmie mamy z tym do czynienia co świadczy nie tylko o pewnego rodzaju odwadze, ale również o szacunek do własnego stylu i ignorowanie wymagających trendów XXI w. W skrócie mówiąc cieszę się że reżyser miał w dupie nie dojrzałych chłopców i małe dziewczynki którzy oczekują komedii i stworzył film dla dorosłego, znającego życie widza.

Co w tym filmie jest dla "znajacego życie widza? Chyba nie to, że doprowadzamy od czasu do czasu do czyjejś śmierci i aby zagłuszyć sumienie popełniamy samobójstwo rzekomo ratując dla równowagi inne osoby. Pozdrawiam

Może pomysł na film jest dobry, ale wykonanie mnie nie zadowala. Niezbyt wyrafinowany, przeciętny.

damianie jordanie, nie oczekiwalem komedii. po prostu mozna zrobic wzruszajacy film w taki sposob, aby widz nie czul zazenowania, jak to bylo w moim przypadku. czy to oznacza ze jestem niedojrzaly? moze niedojrzaly jestes ty, bo dajesz sie na cos takiego nabrac? a tak w ogole to nie rozumiem po co te personalne wycieczki.
p.s a juz argumentu o tym, ze to film dla znajacego zycie widza nie skomentuję

Przykro mi że Ciebie uraziłem! Ale uważam tak jak napisałem! Szanuję zdanie innych, chociaż staram się oczywiście przekonać was do swojego zdania! Uważam że ten film jest dobrym filmem dla ludzi którzy już w swoim życiu co nieco przeszli! Na mnie wywarł ogromne wrażenie (może z tego powodu że w tym nudnym i pełnym egoistów świecie nie ma praktycznie emocji) i zamierzam każdemu polecić jego obejrzenie!
Nie uważam że jesteś niedojrzały. Nie znam Cię więc nie mogę oceniać, ale jak sam pewnie zauważyłeś na przestrzeni ostatnich lat do kin trafia co raz więcej filmów przeznaczonych dla gimnazjalistów i nastolatków tym bardziej cieszę się że mam możliwość zobaczyć film na poziomie jaki prezentuje "Siedem dusz".
Pozdrawiam

Chyba rzeczywiście znasz się na kinie tylko z 'multikina' i to niestety widać. Widać, że dobrego, głębokiego filmu jeszcze w swoim życiu nie widziałeś... Ten był kiepski, a fabuła tak naciągana, że śmiałam się w najtragiczniejszych momentach... Jedyne pozytywy to świetna gra aktorów.

WTF?? To ty chyba nie wiesz czm jest głęboki film pff haha

Proszę o trochę merytoryki, bo AM napisała bardzo rzeczowo i nie przekreśli tego wulgaryzm i pusty śmiech (a poza tym zgadzam się co do jej oceny).

Ten film propaguje egoizm. Przecież "zbolała" mina Bena świadczy, że nie chce, nie potrafi dłużej żyć. Aby zagłuszyć sumienie chce "uratować" kilka osób (czy one tego chca czy nie)

a właśnie, odnosnie egoizmu i samobojstwa. To jak ktos nie radzi sobie z zyciem to ma sie zabic wiedzac ze jego organy po smierci moga uratowac zycie osobom czekajacym na nie? nie powiedziałabym, ale sytuacja bardzo podobna do tej filmowej

Ja nie wiedziałam.

A waszym zdaniem, który w takim razie z filmów jest lepszy "W pogodni za szczęściem"? czy "Siedem dusz" ?

Moim zdaniem "w pogoni..". Mnie bardziej ruszył szczerze mówiąc ;)

Raczej siebie warte. Pozdrawiam

Ale jesteście zamknięci w kole intelektu i bez kozery pieprzycie bzdety przykro patrzeć na intelektualne zobrazowanie każdej klatki filmu mi się przykro robi jeżeli ktoś stara się przelać swoje wyuczone maniery na innych jeżeli ci się nie podoba wschód słońca a mi się podoba to znaczy że jestem niedojrzały inny gorszy itd? A nawet pójdę dalej czy jeżeli ktoś w zabijaniu widzi radość to znaczy że jest gorszy czy ten który ratuje życie jest lepszy? To zależy od wielu czynników jak postrzegamy świat i moralność więc ocenianie filmu w kategorii podoba mi się czy nie jest nie na miejscu w ogóle ocena jakiegokolwiek działania jest bezpodstawna o ile nie wykonało się obu czynności jednocześnie czyli w tym przypadku filmu i jego oceny. Ja nie mam prawa oceniać żadnego filmu a wy?

Czy dobrze zrozumiałem: stawiasz znak równości między zabijaniem i ratowaniem życia? Jeśli tak to radzę skorzystać z pomocy (kto wie może nawet będzie potrzebny egzorcysta). Pozdrawiam

nie stawiam znaku równości przy żadnym ze mnie wymienionych przeciwieństwach radzę przeczytać ze zrozumieniem to co napisałem jeśli nie to radzę skorzystać z pomocy(może nawet okulisty:P) tak serio to może zbyt niewyraźnie się wyrażam i zawile ale radzę spojrzeć na niektóre cywilizacje choćby starożytne a może nawet współczesne(np. USA) gdzie zabijanie w imię czegoś wyższego jest stawianie na równi z ratowaniem własnej tożsamości czy nawet własnego państwa. Zabijanie czy dawanie życia jest dziś bardzo trudną kwestią czy dać prawo do eutanazji czy nie dać? mogę tak wymieniać i wymieniać:P również pozdrawiam

Zadałaś pytanie czy lepszy jest ten co zabija czy ten co ratuje życie, więc teraz nie odwracaj kota ogonem. Problem eutanazji nie dotyczy kwestii ratowania życia (radzę przed zamieszczeniem komentarza uważnie go przeczytać, bo później wychodza takie hybrydy). Pozdrawiam

O boże serio nie czytasz wypowiedzi ze skupieniem ile to razy wykazałem przez formę męską iż jestem człekiem płci żeńskiej to po pierwsze po drugie widzę że nie trafiłem w target i jednak zawsze się trafi osoba która kompletnie nie rozumie o czym człowiek stara się napisać ale takie życie zbyt filozoficznie podchodzę do sprawy przepraszam:P oczywiście że nie odwracam kota ogonem bo po co? A zresztą co ja tu piszę kompletnie nie zrozumiałeś co napisałem i wysnuwasz własną tezę której nie zawarłem w ogóle jak np o tej eutanazji szkoda gadać:P również pozdrawiam i skończmy temat bo na innych falach nadajemy i już

Nic nie szkodzi. O co tu chodzi' wykazałem przez formę męską iż jestem człekiem płci żeńskiej'? "Target" czyli cel? 'Zabijanie czy dawanie życia jest dziś bardzo trudną kwestią czy dać prawo do eutanazji czy nie dać?' -to nie ja zacząłem o eutanazji. 'Ocenianie filmu w kategorii podoba mi się czy nie jest nie na miejscu w ogóle ocena jakiegokolwiek działania jest bezpodstawna o ile nie wykonało się obu czynności jednocześnie czyli w tym przypadku filmu i jego oceny.' - czyli mamy prawo oceniać tylko własne dzieła? 'Ja nie mam prawa oceniać żadnego filmu a wy?' -prawo do oceny jest jak wolność słowa-niezbywalne.

Ja przedstawiłem swój osobisty sposób postrzegania w sposób uproszczony jeżeli chodzi o eutanazje to ile razy mam powtarzać wykazałem bardzo kontrowersyjną kwestię moralną czy człowiek cierpiąc powinien mieć prawo do ukrócenia swojego własnego marazmu i poddać się eutanazji. Nie jestem osobą wierząc i być może ty jesteś i dlatego ta kwestia jest oczywiście negatywna i nie do przyjęcia. Idąc dalej moim zdaniem zasada oceniania czyjegoś wyrazu artystycznego w tym wypadku - filmu jest raczej nie fair biorąc pod uwagę że ja przykładowo nigdy np. nie miałem kamery w ręce, nie napisałem scenariusza, nie reżyserowałem filmu więc jakie mam prawo oceniać kamerzystę czy scenarzystę? To tak jakbyś potrafił wejść w skórę każdego człowieka i potrafił natychmiast ocenić jego walory duchowe itd. Tak po prostu myślę na temat sztuki ogólnie. Dalej poruszyłeś bardzo naciągane hasło wolności słowa chyba każdy człowiek wie czego nie można a co można w stosunku do drugiej osoby i w ogóle w stosunku do całego społeczeństwa i praw obowiązujących wśród nas. Wolność to tylko stan umysłu i myślę że na pewno się z tym zgodzisz a wolność słowa to tylko slogan który jest ograniczony nadal tym samym - wolnością słowa które jest uzależnione od wielu czynników które już wymieniłem wyżej. Jakbym napisał np. że jestem zagorzałym komunistą i bym cię przekonywał do tego ustroju politycznego to z czym bym się spotkał ze strony państwa i społeczeństwa? Wolność słowa to pusty frazes i tyle:P pozdro

Niestety w naszym socjalizmie-totaliaryzmie wolność słowa to rzeczywiście pusty frazes, ale należy dążyć do zmiany tego stanu rzeczy. Jeśli człowiek chce się zabić to może to nikt nie jest w stanie go powstrzymać, ale nie powinno go w tym wyręczać państwo (bo może to doprowadzić do przejęcia przez nie władzy nad życiem i śmiercią tzw. "mało wartościowych" obywateli, co ma mejsce np. w Holandii), ani nikt inny, tylko powinie to zrobić sam (polecam w tym temacie film "Daleko od morza"). Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

Jak czytam niektóre komentarze to aż mnie krew zalewa:P Autorka tematu napewno jest doświadczonym krytykiem filmowym i zna przepis na doskonały film. Szukacie dziury w całym, albo może w Hollywood pracują nieodpowiedni ludzie, niech wytwórnie zajrzą na Filmweb tutaj pełno "mądrali", "kopalnia talentów" normalnie :D

I czemu się czepiasz, właśnie po to udostępnione jest forum , aby ludzie mogli wyrażać swoje opinię na temat filmów! Ps. Każdy z nas jest w pewnym stopniu krytykiem filmowym...

Film albo się komuś podobał albo nie.

Mi się nie podobał, nie będę do niego wracać, a jak go puszczą w TV to pójdę sobie na spacer albo spać.

Każdy ma prawo do własnej oceny, to jest niezbywalne prawo wolności czlowieka. Czy jest słuszna to już zależy od stopnia merytoryczności dyskusji. Niestety Twoja wypowiedź takiego kryterium nie spełnia. Pozdrawiam

Sędzia Anna Maria Wesołowska ? bardzo dziękuje za wyczerpującą wypowiedż :D Moja wypowiedz nie spełniła kryteriów ? bo po co mam je przytaczać wystarczy przejrzeć cały temat i masz odpowiedż. Wolność wolnością, ale nie zapominajmy że zanim coś wypowiemy szczególnie na publicznym forum trzeba się nad tym zastanowić, bo potem ulgniemy w głupocie i na końcu wszyscy zaczną w nią wierzyć!

Co to za numer z tym sędzią? A poza tym nie znalazłem wypowiedzi w tej dyskusji w której padłby choć nikły argument przemawiająsy za "wielkością" tego dzieła, za wyjątkiem sformuowań typu: życiowy?, dla znającego życie widza itp., żadnych konkretów. Jeśli chcesz szukać głupot to znajdziesz je w wypowiedziach zwolenników filmu. Pozdrawiam
P.S. Tak na marginesie obowiązuje także wolność w odniesieniu do głupoty, choć nie wiem czy warto się ośmieszać

Przepraszam, jesteś jak dogmat z Tobą się nie dyskutuje.

Bo nie masz argumentów. Pozdrawiam

95 % filmów na świecie jest przewidywalnych, wszystkie ocenisz na 3?
Bo według mnie zasługuje na co najmniej 8.
Harry Potter jest nieprzewidywalny? Kac Vegas jest nieprzewidywalne? Kolejny odcinek M jak Miłość jest nieprzewidywalny?
Mnie ten film miło zaskoczył.

ale jeżeli oglądam film i po paru minutach wiem , że bohater odda swoje serce aby ratować czyjeś życie to film się wówczas ogląda nie czując jakiegoś polotu. Nie zgodzę się, że filmy sa z reguły przewidywalne.
Chociażby film "podejrzani" albo "stan łaski" , chociaż być może filmy , które kręcono kiedyś były mniej przewidywalne niż teraz....
ps. Nie oglądam polskich seriali :P

Nie chodzi mi nawet o jakieś tam polskie seriale. Podam Ci kilka przykładów.

- Mroczny Rycerz- po okładce wiadomo było, że wygra z Jokerem.
- Dark Knight Rises - wiadomo, że Batman na 95 % przegra walkę.
- Jestem Legendą - jedyny człowiek na Ziemi, od 10 pierwszych minut ( pomijając reklamy :D ) wiedziałem, że uratuje życie.
- Shrek - byłem pewny, że pójdzie w podróż z osłem.
- Sherlock Holmes - co tu dużo mówić, on by nie rozwiązał zagadki?!
- Fighter - wiadomo, że jednym ciosem po 5 przegranych rundach główny bohater wygra walkę.
- Transformer 1,2,3... - przewidywalną częścią było ich uratowanie świata trzy razy.
- Paranormal Activity - tu też nie ma co dużo mówić.
- Kowboje i Obcy - kowboje pokonają obcych...

Można tak bardzo dłuuuuuuugo wymieniać, ale czy z tego powodu mielibyśmy wychodzić z kina po 10-15 minutach?

Te przykłady to perełki kinematografii. Pozdrawiam

Wątpię byś znał 95% światowej kinematografii (no chyba że oglądasz 24h na dobę), ale do rzeczy: czym Cię ten film miło zaskoczył?