Po raz kolejny, który to już sam nie wiem obejrzałem ten film, naszła mnie refleksja że nie warto zostać gliną, tak jak w przypadku Millsa, który stracił wszystko. Przerażający jest fakt że może spotkać to każdego detektywa, bo sam film jest bardzo realistyczny. Końcówka mogła by być np taka że detektyw po stracie żony sam popełnia samobójstwo, sam nigdy nie miałem zamiaru zostać "gliną". Film przy butelce wódki ogląda się wspaniale polecam każdemu kto nie widział, daje bardzo dużo do myślenia.