Matko, co za brednie, zleciały się dzieci tvnu, film pokarany lektorem i reklamami i takie kwiatki. Jakie nieścisłości?

Wiesz, o to chodzi, że każdy inaczej odbiera filmy i wystawia swoją ocenę... -_-
Więc jeśli masz kogoś wyzywać od dzieci to gtfo. I skoro tobie się tak mega ten film podobał to weź mnie oświeć co w nim jest takiego rewelacyjnego, żeby podwyższył ocenę na 10 -_-'

wszystko

Z takim bezsensownym rozkładaniem moje wywody się na wiele nie zdadzą. I dziwne, że przy tym najwyżej masz najsłabszego lotra, najsłabsze sw i patetyczne akcyjniaki jak ryan i gladiator.

przypominam, że każdy ma inny gust.
nie jest to powodem do krytykowania człowieka przez pryzmat filmów, które ogląda.

mnie też film nie zachwycił.
szału nie ma.

Ja się nie czepiam (słabego) gustu, raczej rzekomych nieścisłości.

A argumentów dlaczego ten film jest taki dobry nadal nie widać...

No i co, mam ci walić banałami jak wielka fabuła, klimat i takie tam? Z resztą to nie ma nic do rzeczy.

No wiesz, jeżeli masz taki dobry gust i obeznanie powinieneś/powinnaś potrafić wymienić dobre argumenty, dlaczego ten film jest taki dobry. Nie zdążyłem zedytować poprzedniego posta, showi16, wymień te nieścisłości, bo może się okazać, że po prostu nie zrozumiałeś danej sceny.

Hej, przestańcie się spierać o film, który ma 9 miejsce w rankingu. W takim wypadku nie trzeba tłumaczyć, czemu ktoś dał 10, bo film na to zasługuje. Autor tematu powiedział, co mu nie pasuje, też sie z tym nie zgadzam, daję ,,Siedem" najwyższą ocenę tak jak wielu innych i już.

trzeba było wczoraj oglądać wczoraj Obcy - decydujące starcie

dla mnie film bomba ...miedzy innymi dlatego ze to moj pierwszy film tego gatunku na ktorym bylem w kinie dawno dawno temu...i mysle ze trzyma klase po dzien dzisejszy...:).

Dobre zakończenie i dobry pomysł na film, zdjęcia też w miarę ok, ale reszta według mnie całkiem przeciętna. Po prostu źle poprowadzony pomysł. Film senny, przynudzający, który prowadzi jedynie do (mimo wszystko) ciekawego końca, który od pokazania się mordercy można jednak przewidzieć, a właściwie nawet od pokazania 1 morderstwa - 7 grzechów głównych, i bardzo nerwowy, kierujący się emocjami Mills (pokazanie tego właściwie w każdej scenie z nim) - więc to na bank on będzie obrazował Gniew - pytanie tylko w jaki sposób - i tu wspomniany wcześniej koniec. Muzyka mnie nie zachwyciła, klimat skąpanego w deszczu miasta też nie, a i aktorsko film poniżej możliwości Pitta i Freemana (choć rozumiem, że jeszcze był rok 95 i że to jednak parę ładnych lat temu kręcili, więc aktorskie możliwości od tamtego czasu wciąż były doskonalone).

I nie zgadzam się z ludźmi, którzy mówią tu, że w wypadku tak 'qvltowego' filmu, nie trzeba tłumaczyć za co się wam podoba. Według mnie trzeba zawsze. Nie trzeba się jedynie zgadzać z opiniami innych.

A o rzekomych nieścisłościach nadal cisza ;)

Może faktycznie użyłem nieodpowiedniego słowa.
Bardziej chodziło mi o niedopowiedzenia. W zasadzie nic nie wiadomo o zabójcy - czemu wybrał tych detektywów, czemu wybierał tych konkretnych ludzi jako ofiary (poza tym, że ich profile "odpowiadały" grzechom + gdzieś tam było wyjaśnione, że ten mecenas był obrońcą mordercy i łyknął sporą sumkę, więc chciwość). Więc tyle po prostu - nie znam motywu viliana...

Aż nie wiem co napisać. Ty wg oglądałeś ten film ?? Czy tak sobie robił za tło dźwiękowe w pokoju ?