Pewnie chodzi Ci o osobę, która dopuściła się grzechu lenistwa.
Rok przeżył - ale z pomocą. Chodziło o to, że cały czas leżał, ale musiał bym choćby karmiony, pojony itp. itd.
________________________________________________________________________________ _____
Druga sprawa, że to mogła być fikcja. On był dosłownie "przyklejony" do tego łóżka.
Z tego co pamiętam, to nawet uśpiony, bo pamiętam kwestię w stylu "każdy większy szok mógłby go zabić".
Podsumowując - uważam, że normalny człowiek nie byłby w stanie wytrzymać rok leżąc.
Po pierwsze chyba by zwariował, a po drugie choćby z bólu, zapachu, głodu.
Trzeba pamiętać o tym, że to tylko film.
Wiele już widziałem ale jak Victor się nagle obudził to byłem w na prawdę ciężkim szoku... Nie wyobrażam sobie jakie musiał mieć odleżyny... Ale tak czy owak skoro przeżył to nie do końca dokonał się w jego przypadku "wyrok" Johna Doe za grzech...
No właśnie chyba nie przeżył. Jeżeli by się obudził [w tym laboratorium ponownie] to by doznał wstrząsu
i umarł. Więc możemy się domyślać, że się przebudził i zmarł.
Chyba, że utrzymywali go w narkozie, w co raczej wątpię.
Druga sprawa - wyrok był zazwyczaj śmiercią, ale akurat dla niego chyba śmierć byłaby zbawieniem,
ponieważ on się tylko męczył żyjąc.
Wrócę do tego filmu ponownie i jeszcze raz obejrzę tą scenę dokładnie, wtedy Ci powiem na 100 % jak było.
Sprawdziłem dokładnie. Myślę, że przytoczone słowa to lepiej wyjaśnią.
1. "Rok bezruchu, patrząc na stan mięśni i kręgosłupa" i tu drugi fajny kawałek - "Testy krwi pokazują całą gamę prochów w systemie. Nawet antybiotyk, powstrzymujący infekcję odleżyn"
2. Co do porozumiewania się to - "Jego mózg to już sama papka, zresztą dawno odgryzł sobie język."
3. Na pytanie o szansie przeżycia, doktor odpowiada - "Umarłby od szoku w tej chwili..."
No i główny cytat na koniec:
"Doświadczył niewyobrażalnej ilości bólu i cierpienia (...) a teraz czeka go piekło."
Podsumowywując - brał narkotyki, antybiotyki itp. dlatego nie umarł z bólu i wycieńczenia.
Kiedy wpadła policja on tylko się obudził i coś zajęczał, bo więcej nie umiał. Rok bez ruchu oraz
tabletki zjechały jego psychikę równo.
W końcowym cytacie zauważ kwestię "...a teraz czeka go piekło..." - to wyjaśnia, że wyrok został dokonany.
Aha, no tak. W mojej wersji jest mniej więcej tak że kiedy pytają lekarza czy coś powiedział, on im mówi: "Z jego mózgu została papka, i tak odgryzłby sobie język." - także trochę bez sensu to tłumaczenie. Późnej lekarz mówi że "Nawet mały impuls światła by go zabił", "wiele już zniósł, lecz najgorsze dopiero przed nim" także stąd wywnioskowałem że przeżył.
Dokładnie z napisów:
{79409}{79474}Spore wrażenie, zobaczyć faceta|karmiącego się emocjami.
{79636}{79754}Rok bezruchu, sądząc po zwyrodnieniu|mięśni i kręgosłupa.
{79764}{79850}Badania wykazały całą gamę|leków w jego organizmie.
{79854}{79972}Nawet antybiotyków przeciwko infekcji odleżyn.
{79986}{80082}Usiłował mówić lub porozumieć się|w jakiś sposób?
{80085}{80151}Nawet gdyby miał mózg, a nie taką papkę...
{80155}{80217}...to i tak dawno odgryzł by sobie język.
{80293}{80317}Doktorze...
{80343}{80419}Czy nie ma żadnej szansy, żeby przeżył?
{80437}{80551}Umarłby na skutek wstrząsu|gdyby zaświecił mu pan w oczy.
{80569}{80687}Nie znam nikogo,|kto by doznał tyle bólu i cierpienia...
{80711}{80775}... i jeszcze diabelnie dużo go czeka.
:D
Dla mnie to najbardziej przerażająca scena w całym filmie, potworna, zwłaszcza jak na chwilę się "przebudził"