PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702}

Siedem

Se7en
1995
8,3 630 tys. ocen
8,3 10 1 629553
8,5 94 krytyków
Siedem
powrót do forum filmu Siedem

Kochani, właśnie skończyłam swój pierwszy seans tego dzieła. Abstrahując od tego czy film mi się podobał czy nie, wyczuwam lekką nieścisłość w zakończeniu.
John zabijał ludzi za ich grzechy: chciwość, obżarstwo, pychę, itd:. Na finał pozostaje gniew i zazdrość. Morderca w swoim monologu mówi, że zazdrości (!) Pittowi normalnego życia, więc jest grzesznikiem - popełnił grzech zazdrości, więc ginie. Wcześniej jednak namawia Pitta, żeby wpadł w gniew (!) i zabił go w afekcie, chcąc nie chcąc gniew jest brakującym grzechem na liście. Dlaczego więc Pitt nie ginie?
Kiedy John padł na ziemię byłam przekonana, że detektyw podejdzie do pudełka, zobaczy głowę, załamie się i strzeli sobie w skroń. Wtedy wszystkie śmierci by się zgadzały, wszyscy "grzesznicy" zostaliby ukarani. To się jednak nie dzieje.
Wiem, że John nie mógł być pewien co się stanie po jego śmierci, jednak ponieważ był człowiekiem wykształconym liczyłam na jakąś psychologiczną manipulację (żeby na pewno doprowadzić do śmierci wszystkich grzeszników)
Co sądzicie na ten temat? Myślę że to ciekawy aspekt zakończenia, szczególnie, że trupów było 7, a jedna z nich nie była "winna".

Aleks_andra_fw

Akcja dzieje się w los angeles w Kalifornii gdzie jest kara śmierc. Jako iż detektyw zabił johna który nie był wtedy zagrożeniem to ta

Fan_DRONEQI

to ta kara go czeka

Fan_DRONEQI

Szansa na karę śmierci w tych okolicznościach byłaby bliska zeru. W naszym systemie prawnym w tych okolicznościach byłaby przewidziano kara od roku do 10 lat. W USA śmiem twierdzić, że na spokojnie zostałby uniewinniony 

Aleks_andra_fw

Myślę, że nigdzie nie zostało powiedziane, że karą za popełniony grzech musi być tylko i wyłącznie śmierć. Uważam, że Mills został ukarany. Nie umarł, ale stracił nie tylko żonę, ale i nienarodzone dziecko, a oprócz tego również tą namiastkę normalności. Jego życie już nigdy nie będzie takie samo, ponieważ John Doe udało się zwrócić gniew Millsa przeciwko niemu samemu, czyli ten grzech, o którym cały czas mowa. Podobnie jak w przypadku obżarstwa, które umarło wskutek swojego grzechu czy też nieczystość, pycha itp.