Najbardziej zaskoczyła mnie scena z panem na łóżku...jak się podniósł to w moim domu było słychać tylko przyk. zgadnijcie kto krzyczał...tak to byłam ja:) Niesamowity pomysł i doskonała obsada. Naprawdę jeden z lepszych filmów. Budzi kontrowersję i pokazuje jak chory może być ludzki umysł. Zastanawiam się co bym zrobiła na miejscu Millsa...zabilibyście tego kolesia???
John Doe
Urwał bym mu przyrodzenie! Wiem to na pewno ale strzelić i być sądzonym na równi, nie wiem. Moja druga połowa napewno by tego nie chciała.
no....
...naprawdę nie wiem co bym zrobiła. Jeśli bym działała pod wpływem emocji to na pewno by zarobił kulkę. Ale jak bym się zastanowiła.to pewnie by tez ją zarobił. Po dłuższym namyśle pewnie bym to rozwiązała w inny sposób...z tym przyrodzeniem to nie taki głupi pomysł;)
ja bym go zaczela maltretowac!!! albo przynajmniej zrobic cos zeby cholernie dlugo i cholernie mocno cierpial!!!
swoja droga film porabany! nie podobal mi sie!!!
na miejscu Millsa kiedy juz bym mial pewnosc ze pujdzie siedziec i sie nie wywinie wsadzilbym go za kratki bo to w wiezieniu by sie nim dopiero odpowiednio zajeli inni wiezniowie co jest gorsze niz kula w głowe
Według mnie najlepszy w tym filmie jest Kevin Spacey. Niewielka rola ale za to jak została pokazana banalność zła
Nie wiem jak, ale w chwili otwarcia "przesyłki" przez Somerseta, domyśliłam się, co w niej jest i jak skończy się ten film. Chyba dlatego, że rola Paltrow musiała mieć tragiczny (i wyrazisty) finał, a widać było, że psychopata będzie chciał zniszczyć życie państwa Mills (szkoda, że on sam tego nie zauważył...)
A na miejscu detektywa nie zabiłabym go. Dlaczego? Bo strzelając do niego pomógł mu tylko dokończyć jego chory plan. Myślę, że największą "karą" dla niego byłoby zgnicie w więzieniu ze świadomością przegranej. Niestety, morderca był dobrym psychologiem i doskonale przewidział reakcję porywczego Millsa, który w ten sposób wyładował swoją złość, nienawiść i ból po utracie ukochanej. A szkoda...
Film świetny to na pewno, pomysł również i sama realizacja bardzo dobra, świetni aktorzy i ich świetne role, lecz to w tym filmie nie jest ważne. Po obejrzeniu tego filmu obejrzysz się w tył, jaki grzech Ty reprezentujesz, który z 7? Jeśli jakiś film można nazwać sztuką to TEN FILM NAPEWNO NA TO ZASŁUGUJE!
prawde mówiąc, to ja myślałam, że tam będzie płód, któłry nosiła żona Millsa. Bo przecież zastanawiał się nad aborcją. A to zapewne też zszokowało by Davida... nie wiem skąd Doe by mógł go mieć, ale właśnie taki koiec przeczuwałm. był inny - według mnie straszniejszy :(
logiczne jest że w takich sytuacjach człowiek zachowuje się irracjonalnie (nie logiczne:)), nie chciałbym być na miejscu Millsa, ale dokładnie wiem co bym zrobił (i chyba każde z nas) - z całą pewnością i ze 100% brakiem świadomości własnych czynów rozwaliłbym skur*&%#@
wiem, że w takich sytuacjach działa się pod wpływem impulsu...
ja tylko napisałam, że "lepiej" by bylo gdyby go nie zabił...
a sama też postąpiłabym jak Mills
wiem, że w takich sytuacjach działa się pod wpływem impulsu...
ja tylko napisałam, że "lepiej" by bylo gdyby go nie zabił...
a sama też postąpiłabym jak Mills
naleprze jest to że wszyscy by strzelili, a podczes filmu wszyscy sądzili że nie strzeli !! przynajmniej ja tak mam
No jasne, że prawie wszyscy by strzelili. Pomyślcie tylko co czuł Mills...oczywiście że kula w łeb! Pomimo, że nie jesteśmy mordercami zabicie go jest w takiej sytuacji jedynym racjonalnym rozwiązaniem. Gdyby go nie zastrzelił, to by było dopiero dziwne,co nie?
A najlepsze jest to, że większość ze 100% pewnością wie, co by zrobiła na miejscu Millsa... Ja nie mam pojęcia. I wątpię, by ktokolwiek z Was wiedział, co by w takiej sytuacji zrobił.
niektórzy mówią , że nie strzelaliby , ale pod wpływem takich emocji, takiego gniewu takiego wkurwienia każdy by pociągnął za spust, a ja bym sie nie zastanawiał , tylko cały magazynek wypruł. Kevin Spacey stworzył ciekawą postać, taką opanowaną i pewną swego oraz uzasadniający swoją przemoc i to nawet troche do mnie przemówiło