Siedem

Se7en
1995
8,3 634 tys. ocen
8,3 10 1 633772
8,4 78 krytyków
Siedem
powrót do forum filmu Siedem

i somerset opowiada ze przez cale zycie 3 rayz wyciagnal bron ale nigdy nie strzelil, a mills raz i strzelil, jakis cpun otworzyl do nich ogien i zginal jego kumpel, umarl mu na rekach. I mills glowi sie i nie moze sobie przypomniec jak ten kumpel mial na imie: ''jak on sie nazywal.., jak on sie nazywal...'' o co chodzilo? czemu nie mogl sobie przypomniec imienia kumpla po czyms tak drastycznym?

nie moge tego zinterpretowac, pomozecie? :)

Gidotron

Ja pomogę!
Sie7em jest trudnym filmem, już jednej osobie pomogłem, teraz pomagam następnym.
Mógłbyś/łabyś przybliżyć minutę filmu? Albo chociaż przed lub po jakim grzechu to było?
_____________________________________________________________________
Nie każdy fragment musi być od razu interpretowany. :)

Mr_W

~ 47. minuta, jadą do niejakiego Wiktora z obstawa, jego odciski znalezli na obrazie i policja mysli, ze to on.

Gidotron

Obejrzałem ten fragment, i uważam, że nie ma głębszego przesłania.
Nie mógł on sobie po prostu tego przypomnieć, ale nie miało to jakiegoś wpływu na sprawę.
Po prostu rozmawiali razem w samochodzie, nic więcej. :)

Mr_W

No tak, ale jakby ( nie daj Boze) ktos postrzelil Twojego przyjaciela, i zmarlby Ci na rekach, to nie pamietalbys jak sie nazywal?
Wydalo mi sie to bardzo dziwne, ale moze to nic. Dzieki za pomoc, obejrzalem ostatnio film Gra, rowniez dzielo Finchera z 97. roku, polecam - tak przy okazji :)

Gidotron

Kontynuując temat - bo, w sumie jest się nad czym zastanawiać, to - pamiętałbym, oczywiście; ale
myślałem nad tym trochę ( i będę myślał ) to na zdrowy rozum to nic nie wprowadza do filmu.

No bo co? Pierwszą myślą, było to, że na jego rękach umarł ktoś grzeszny - nie wiem dlaczego, ale taka myśl. To jeszcze podczas filmu.
Lecz żaden grzesznik nie miał nic wspólnego ze śmiercią sprzed lat, chyba, że VIKTOR, ale wykluczyłem tą odpowiedź.

Gdyby umarłby ten przyjaciel i był związany z GRZECHAMI GŁÓWNYMI to wyjaśniłoby się to pod koniec filmu, a tak...myślę, że to była po prostu bardziej zapoznawcza rozmowa detektywów, bo jak było wyraźnie widać, nie chcieli ze sobą na początku współpracować.
____________________________________________________________________
Będę nad tym jeszcze myślał, pewnie obejrzę jeszcze raz film, zwracając uwagę na poszczególne wątki.
_________________________________________________________________
Dzięki za polecenie, ja teraz obejrzałem "Leona Zawodowca" - jak dla mnie coś genialnego! :)

ocenił(a) film na 9
Mr_W

źle interpretujesz jego pytanie :)

uważam, że to było dla niego tak traumatyczne przeżycie, że jego mózg stara się odepchnąć te wspomnienie i dlatego nie może sobie przypomnieć tego nazwiska. takie przypadki już się zdarzały, lecz występuje tu jedno "ale"- raczej te osoby nie pamiętały wtedy nic z danego zdarzenia lub próbowały sobie je całe odepchnąć. niestety innego sensownego wytłumaczenia nie widzę ponieważ film nie zagłębia się bardziej w jego psychikę.

ocenił(a) film na 10
LeaMao

I ja Ci tu przyklasnę.Tak to też odebrałem.Pozdro

ocenił(a) film na 9
LeaMao

Myślę, że chodziło o pokazanie różnicy między detektywami. Millis działał bardziej impulsywnie. Silny bodziec odcinał zupełnie jego racjonalne myślenie. Widać to w scenie końcowej kiedy chodzi w amoku dowiadując się o śmierci żony. Mimo tego co mówi Somerset zabija Doe.

Gidotron

Myślę że mylicie się wszyscy. Podstawą tego filmu jest idea, jakoby świat zatracił się w okrucieństwie. Ohyda i moralna zgnilizna wypełza z każdej klatki tego filmu. Taką też postawę reprezentuje Sommerset, który już dawno poddał się światu i tak naprawde bierny jest wobec rzeczy które go otaczają. Wyższy poziom znieczulicy zawodowej. Potwierdzeniem tego tezy o świecie upadłym w którym przyszło żyć bohaterom jest własnie sprawozdanie z akcji w której brał udział Mills. Gość który dostał kulke nie był wcale jego przyjacielem. Znali sie, to pewne ale od tamtej pory, Mills, z racji wykonywanego zawodu, był świadkiem wielu popieprzonych rzeczy a jego postrzelony znajomy stał sie kolejnym rannym/martwym anonimem. Numerem porządkowym; dlatego właśnie David ma problemy z przypomnieniem sobie jego nazwiska.

Gidotron

Zmarły partner Millsa nazywał się Parsons. Przed rozpoczęciem zdjęć ze scenariusza wykreślono prawie wszystkie sceny, w którym o nim wspomniano, poza tą jedną.

Evangarden

znalazlem to wczoraj w ciekawostkach po tym jak napisales :)
szkoda ze dzisiaj nie robia takich filmow, to bylo 17 lat temu a film jest tak cholernie dobry..
dzis stawiaja na efekty, scenariusze sa slabe, zero pomyslow, kiedy to sie zmieni..

Gidotron

Tak, ja też tam to znalazłem. Pozostaje tylko kwestia, czy to prawdziwa informacja czy nie, bo na FilmWebie pełno jest mitomanów, którzy wymyślają przeróżne historie (zazwyczaj w stylu "w pierwszym ujęciu torebka z kwasem cytrynowym w kuchni Euzebiusza była otwarta, a w drugim lekko otwarta"), żeby sobie nabić punkty. Przyjmuję, że tym razem ciekawostka jest prawdziwa.

ocenił(a) film na 10
Gidotron

To,że niepamięta jest własnie świetnym wątkiem scenariusza(realistycznym).Przeciez w prawdziwym zyciu tez czasami na chwile zapominamy istotne dla nas samych fakty.Podobna scena jest przy lustrach gdy gola sobie klatki piersiowe,też ma zamiar mu coś powiedziec ale rezygnuje-stwarza to wrazenie bardzo realistycznej sytuacji których jest wiele na codzień.Pozdrawiam.