popieram

Moim zdaniem zagrał nienaturalnie i przeszarżował w tej scenie.

To tylko moje skromne zdanie Dlamnie koncowa scena miala "smaczek"

Trzeba przyznać że wyśmienicie wyreżyserowana była.

Mi też się podobało, nie wyobrażam sobie innego aktora, który mógłby to zagrać lepiej

Już dawno powinien dostać tego pieprzonego Oscara... Jak nie dostanie teraz to dostanie za 10 lat za całokształt kariery. Życze mu tego z całego serca:)

HAHAAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAHHAHAHAHAHAHAA HAHHAHAAAAHAH!!!!!!!!!!!


...


















HAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HWEEEEEEH HEE...

scena kiedy dowiedzials ie co jest w pudelku byla tak beznadziejna ze obnizylem mu przez to ocene.

HAHAHAAHAHAHHAAHAAHA

Tym razem się zgadzam. Jedyna rysa na tym filmie.

I tak film to arcydzieło, Pitta można przełknąć.

Ta scena była właśnie rewelacyjna i świetnie zagrana! Nie wyobrażam sobie innej reakcji emocjonalnej (tak świetnie dopasowanej do tej roli) na taką wiadomość niż to co zobaczyłem w tym filmie. Przerysowana? Chyba dla ludzi pozbawionych emocji albo nie rozumiejących tego bohatera.
SPOILER
Działający głównie pod wpływem emocji mężczyzna jednocześnie dowiedział się że: jego żona którą kochał nie żyje, jego żona była w ciąży, jego dziecko nie żyje. Może jakiś omnibus mi wyjaśni dlaczego ta scena jest przerysowana?

That's What I'm Talking About