Phi. Nawet Washington mnie nie zachęci do pójścia na ten film, tak samo jak Freeman nie zachęci mnie na "nowego" Ben Hura...
Remake'i były od zawsze. Ten z 66 roku tez jest i to ciekawszego filmu pt Siedmiu Samurajów. Ben Hur w sumie też był remakiem i to nakręconym przez tego samego reżysera na podst tej samej książki.
Remake'i owszem, ale pierwszy Ben Hur był filmem niemym i remake miał sens, a westernowy remake Kurosawy, był przynajmniej zrobiony w kompletnie innej scenerii...