Spodziewałem się tzw totalnej kupy, a tutaj niespodziewanie całkiem fajny filmik. Może nie jest to Toombstone, ale ogląda się nie najgorzej. Mnie osobiście nawet nie denerwowała narodowość i kolor skóry bohaterów ( obowiązkowe wchodzenie w tyłek wszelkim możliwym mniejszościom- może z wyjątkiem Eskimosów- ale ci wiadomo szczelali tylko do wielelorybów albo z tyłka do iglo jako centralne ogrzewanie) . Denzel jak zwykle świetny, praktycznie każdy jego film jest wart pójścia do kina. reżyser może nie zrobił kina na miarę Training day, ale można film spokojnie polecić każdemu