Przed obejrzeniem filmu przeczytałem kilka superpozytywnych opinii na temat filmu, że zaskakujące zakończenie itd. Dla kogoś kto nie dawno dopiero rozpoczął swą przygodę z horrorami nazwijmy to psychologicznymi, jest to zapewne arcydzieło, ale zalatuje tu aż za bardzo powiązaniami z "Innymi". Podobny problem poruszony, tylko że tutaj rodzinka była żywa a postacie będące przyczyną tajemniczych stuków, puków, zgrzytów, martwi. W "Innych" jak wiemy było odwrotnie. Tu i tam miejscem akcji był duży, stary budynek. Poza tym film jest bardzo przewidywalny. Od razu podejrzewałem, że niewidzialni przyjaciele Simona, to martwe dzieci, ich duchy. Mimo powyższych mankamentów jednak film jak przystało na ten gatunek, trzyma w napięciu, dobrze nakręcony, świetny moim zdaniem podkład dźwiękowy... no i miałem kilka stanów przedzawałowych przez te niespełna dwie godziny :) Mimo wszystko film polecam, bo można się przestraszyć kilkakrotnie i także choćby po to, żeby wyrobić sobie własne zdanie. Podsumowując, na pewno nie jest to stracone 100 minut.