wg mnie ten film nie zasługuje na tak wysoką notę, gdyż wg mnie ten film
mało ma wspólnego z gatunkiem horroru, prawie usnąłem przy jego
oglądaniu..film nie ma w ogóle klimatu,muzyka średnia na jeża, film wcale
nie trzyma w napięciu a o baniu się to już nie wspomnę..jeśli ktoś lubi
ambitniejsze horrory to polecam sztorm stulecia czy czerwoną różę albo
1408. nie polecam nikomu!!! stara czasu!!
może i z tym się, że nie nic wspo,lnego z horrorem to się zgodze, ale jest cudowny! Jak patrzyłeś pod kątem tego, że chciałeś jakiś krawaych scen to naprawdę świetnie , że postawiłeś 1:/
Nie chce nikogo obrażać ale ja bym oceniła ten film na 4. Przyznaje ten film nie był taki zły ale brakowało mi coś w nim jakiegoś bardzo mocnego dreszczyku i za bardzo mi się dłużył.Widziałam ten film tylko raz więc słabo go pamiętam ale przypomina mi się jakaś scena gdy była chyba jakaś starsza pani chyba medium to wtedy się trochę przestraszyłam a potem już nie.Nie rozumiem w ogóle czemu ten film jest wpisany jak horror bo jako dramat to rozumiem moim zdaniem to jest dramat.
Moim ulubionym horrorem i dramatem jest Egzorcyzmy Emily Rose ten film miał coś takiego w sobie że bałam się wracać później do domu po seansie u koleżanki.
skoro tylko to pamiętasz to może nie oglądałeś do końca? Bo naprawdę koniec na swój sposób jest przerażający, kiedy kobieta odkrywa prawdę co się stało z jej dzieckiem.
Tak widziałam do końca tylko chwilami przewijałam oczywiście szanuję twoja wypowiedź w końcu każdy ma inny gust a mój jest bardzo różny pozdrawiam :)
nie spodziewałem jakiejś krwawej masakry, ale miałem nadzieję, że chociaż
poczuje troszkę klimatu grozy a tu nic. myślałem, że zasnę podczas
oglądania.dlatego taka nota. w swoim życiu horrorów oglądałem naprawdę dużo
, ale tak nudnego filmu dawno nie oglądałem. a co do egzorcyzmów emily rose
to naprawdę ten film może przestraszyć, bo wiadomo ze horrory to tylko
fikcja a w egzorcyzmach poruszany jest temat kontaktu z diabłem a to był
zawsze temat który sprawiał, że pojawiały się ciarki na plecach.
według mnie błędem jest nazywanie Sierocińca horrorem, powinien to być dramat psychologiczny:D Ja takie uwielbiam, dlatego mi się podoba.
ja bym tego w zyciu dramatem nie nazwał, a jeśli ktoś chce obejrzeć dobry
dramat to polecam Precious z nowości albo ze starszych Seven Pounds
to jest bardzo smutny film i jeśli ktoś kiedykolwiek stracił osobę którą kochał, to powinien zrozumieć jego klimat. Z resztą, nie trzeba nikogo tracić - wystarczy kochać.