Film słaby. Nie warty straty 100 minut życia. Zero strachu, naiwne scenki, ogólnie słabizna do n-tej potęgi. Nuuuuuda.
Warto dodać, że sens tracił w wielu momentach. Że niby chłopiec np zatrzaśnięty przez nią i nikt go nie słyszał, albo co? Cały do obejrzenia (brawo za rozjechaną babcię :D ), ale końcówka w ogóle zbiła mnie z tropu i dlatego 4.
Chyba inne filmy oglądaliśmy, a raczej mieliśmy odmienne oczekiwania. Widziałem go dawno temu w kinie i muszę przyznać, że od tej pory uważniej śledzę filmy robione przez Hiszpanów. Uważam, że klimat jest naprawdę wyborny, a sceny są "gęste", jeśli... nie podchodzi się do tego jak do filmu o krwiożerczych, zagubionych duszyczkach (co nie jest dla każdego dniem powszednim, chyba że egzorcysty), które mają na celu rozszarpanie wszystkiego, co nie zdąży na drzewo uciec. Nie jest to chyba twój klimat, ale wyjątkowo irytuje mnie tylko radykalizm twojej końcowej oceny (w porównaniu np. z 40-letnim prawiczkiem, którego oceniłeś jako "perfekcyjny").