Wyjaśnij mi jedno, bo nie mogę tego pojąć dlaczego Twoja ocena to 8?

Moja ocena to 8 bo to jest praktycznie identyczny film jak szepty w mroku, tyle że lepiej nakręcony. Nie chodziło mi o to że film jest słaby tylko że cały pomysł jest skopiowany i oglądałem drugi raz to samo, pod innym tytułem, tracąc kolejne 1,5h nie dowiadując się/widząc nic nowego. Ile razy można oglądać to samo? A skoro dałem 7 Szeptom w mroku a Sierociniec jest trochę lepiej nakręcony nie mogłem dać mniej.

hmm, wynika z tego, że oceniając film bierzesz pod uwagę to jak jest nakręcony, masz prawo do własnych kryteriów, ale jeśli jest to niemal kopia innego scenariusza ( nie wiem bo nie widziałam szeptów) to dlaczego nie uwzględniasz tego w swojej ocenie? No i jeszcze jedno tknęło mnie do wcześniejszego pytania, a mianowicie stwierdzenie "Rewelacją jest raczej to - jak ktoś kopiując pomysł może zostać uznany rewelacją...", Twoja ocena dla filmu jest niemal rewelacyjna, dlatego przeczysz sam sobie.

Nie uwzględniam tego w ocenie ponieważ oceniam konkretnie film, który jest dobry. "Rewelacją jest raczej to - jak ktoś kopiując pomysł może zostać uznany rewelacją..." jeśli przeczytasz to ze zrozumieniem zauważysz że chodzi o konkretnie osobę która skopiowała pomysł, nawiasem mówiąc ta osoba ma u mnie niską ocenę. Nie przeczę sam sobie, film oceniłem jako dobry, natomiast krytyka została skierowana w stronę twórców którzy kopiowali pomysł.

Chyba nie dojdziemy do porozumienia :)
"Nie uwzględniam tego w ocenie ponieważ oceniam konkretnie film, który jest dobry".-konkretnie to film opiera się na skopiowanym scenariuszu (jak twierdzisz), także nie pojmuję tej oceny. Scenariusz powinien mieć MOIM ZDANIEM znaczące odbicie w niej.
a film oceniłeś jako bardzo dobry, także choćby tu przeczysz :)

Ok, niech będzie, film bardzo dobry - gdybym widział go bez świadomości że ma scenariusz skopiowany tak właśnie bym go ocenił, stąd właśnie się wzięła taka a nie inna ocena. Chciałem tylko wyrazić sprzeciw przeciwko praktykom przemysłu filmowego...