Nie!
Film jest kompletnie niespójny. O ile główny wątek jestem w stanie przyjąć do świadomości, tak inne nie.
Jak wiemy, pukanie, drapanie to po częsci zasługa zamkniętego Simona w "pokoju Tomasa" więc kto był w masce i wrzucił do wanny Laure?
No i dlaczego skoro słyszala zgrzyty, kopania to czemu nie słyszała krzyków?
Końcówka jest niezła do pewnego momentu. Jak w "Pile" pokazują się obrazy (-Chodź pokaże Ci pokój Tomasa -Nie teraz, scena gdzie Laura wciska łopaty do komórki z narzedziami). To jest naprawdę dobre, co prawda kiedy wciskała te łopaty w furii domyśliłem się, że niby błacha scena, ale reżyser pewnie coś z nią powiąże, ale nie sadziłem ,ze bedzie to tak ważne. Tak jak wspomnialem to jest dobre i mocno trzyma za "jaja", ale potem kiedy Laura łyka tabletki i siada z dziećmi film staje się w przkroju zaledwie średni.
Pzdr