Dokładnie, nic strasznego tam według mnie nie było. Film dobrze zrobiony ale spodziewałam się czegoś lepszego.
Nie marudźcie tak. Mieszkam w Hiszpanii i mam z ich filmami do czynienia na codzień. Jak na hiszpańską kinematografię ten film jest na prawdę świetny. Zazwyczaj jest pełno darcia mordy, kłótni, wyciskanie z widza łez (niestety nieskuteczne), zero akcji. A jak jest akcja, to trwa minutę, a potem kolejne 15 minut darcia mordy. Hiszpanie maja misję przekazywania paniki w najczystszej postaci i to fakt, aktorzy potrafią idealnie grac panikę, potrafią się popłakać, opluć, nawet osmarkać, by odegrać to najidealniej jak się da, tylko ile można patrzeć jak zapłakani rodzice znajdują martwe dziecko i beczą nad nim przez pol filmu wymieniając alternatywne określenia do 'jak my teraz sobie poradzimy?!', a na koniec zawsze wszyscy bohaterowie pływają w morzu krwi. A tutaj porządny scenariusz, trochę strachu, trochę emocji, ale nie za dużo. Nie zmienia to faktu, ze dla wymagającego widza lubiącego horrory jest to po prostu film, jak inne, obejrzeć warto, ale w porównaniu z tym jakie się teraz filmy robi też nie ma się co spodziewać rewelacji.
Moja ocena:
gdybym miał brać pod uwagę, ze to film hiszpański: 8/10, ale, z uwagi ze to film i trzeba go ocenić obiektywnie na tle całej światowej produkcji, określam film jako niezły, 6/10.
Pozdrawiam
pierniczysz dobre filmy powstaja ostatnio w hiszpanii/meksuku
aha oczywiscie ten do nich nie nalezy
az boje się spytać co się musić dziać w filmie żeby was coś poruszyło....
ja lubie ten film bardzo..może dlatego że nie oczekiwałam z góry p*nięcia, morza krwi itp.
Każdy ma inny gust. Tobie się podoba Sierociniec a mnie się podoba coś innego ;)) Dla mnie film musi mieć to 'coś' a ten mnie nie zachwycił ;))
tak tak ja się całkowicie z toba zgadzam.... tylko patrząc po niektórych opiniach żeby nie był nudny musi być straszny. wiem,że to horror ale przecież horror horrorowi nierówny