Jest dla mnie jedna nieścisłość w tym filmie, która nie daje mi spokoju. Mianowicie jak to się stało, że synek wszedł do pokoju chłopca-potwora, skoro drzwi były zaklejone tapetą?
Bob budowniczy był w międzyczasie i zakleił za Simonem drzwi. ;) A poważnie pisząc aż zacytuje samego siebie, bo nie jesteś i nie będziesz ostatnim który ma wątpliwości dotyczące tych nieszczęsnych drzwi.
"Drzwi nie są zatapetowane.. tzn nie w takim sensie o którym jest mowa - nie w takim sensie o jakim myślicie. Szczeliny pomiędzy drzwiami a framugą są "czyste". Tapeta na drzwiach i ścianie jest taka sama i dlatego macie mylne wrażenie (nie pamiętając dokładnie tej sceny :) że wszystko było jednolite. Laura w czystym odruchu obłupia kawałek tapety z drzwi nie bardzo wiedząc z czym ma do czynienia i co ma właściwie zrobić."
Widać jak wkłada paznokcie w szczelinę między drzwiami, a futryną i obłupia kawałek tapety zaraz obok otworu na klamkę\gałkę.