interesuje mnie ostatnia scena w filmie, gdy mąż Laury znajdyje medalik św. Antoniego podnosi głowę i coś widzi...? a może uświadamia sobie że skoro znalazł się ponownie w jego rękach to znaczy, że Laura odnalazła syna... ?
dokładnie tak...przynajmniej ja to tak rozumiem, odnalazła Simona i medalik nie jest jej juz potrzebny, więc go zwróciła.