Druga wersja jest poprawna,ona jeszcze potem coś za tą ścianą usłyszała ale myślała,że to duchy a to Simon chciał się uwolnić,mówił jej przedtem,że pokaże jej domek Tomasa i to właśnie był ten domek dlatego on tam wszedł i potem właśnie spadł,pręty zabarykadowały drzwi i tragedia gotowa.Mi się wydaje,że duchy były jej wymysłem,z tej całej rozpaczy kobita troszke oszalała a co do końcówki,ehh według mnie mogła się zakończyć w tej piwnicy,wtedy film byłby genialny i nie mogła bym po nim dojśc do siebie przez długi czas a lubię takie filmy no ale cóż:)
Co do dodania filmu do ulubionych to pod oceną filmu jest 'dodaj do ulubionych' i trzeba kliknąć ale filmweb chyba szwankuje i ja też nie mogę go dodać:) pozdrawiam

Zgadzam się- moment, w którym Laura odkrywa, że Simon zginął przez nią, byłby dobrym do zakończenia filmu. Ostatecznie końcówka jest trochę "ugładzona".

Tak,myślę,że jakby zostawili końcówkę taką jak my uważamy,że byłaby dobra film byłby zbyt drastyczny,to byłoby coś strasznego dlatego musieli to załagodzić w taki a nie inny sposób.

Pręty zablokowały drzwi dlatego Simon tak się w nocy dobijał. Nagle było słychać huk - Simon spada ze schodów. To było wyraźnie wytłumaczone na koniec filmu :]
a co do duchów... mnie się wydaje, że istniały. Za dużo Simon wiedział. O adopcji mógł się dowiedzieć sam, kiedy układał grę i znalazł szufladę z dokumentami. Ale: kto pozbierał muszelki? skąd Simon wiedział, że dzieci nie mogą dorosnąć? i wiele wiele innych rzeczy, które wskazywały na to, że duchy istnieją. Może tylko Simon miał z nimi kontakt a Laurze wydawało się, że widzi te duchy?