Obejrzałem film wczoraj. Nastawiłem się na coś bardzo strasznego tymczasem film był tylko niepokojący. Najstraszniejsza scena to była chyba scena ze staruszką na ulicy i dzieckiem w worku "pierwsze spotkanie". Uspokajam wszystkich fanów - wystawiłem ocenę: 10/10; nie tyle za strach co za ciekawy pomysł i świetnie budowany, niepowtarzalny klimat.
Zauważyłem wiele nawiązania[zapewne przypadkowych i nieprzypadkowych] do innych horrorów[i nie tylko], a może niektóre - choćby Drag Me To Hell same we fragmentach były zainspirowane Sierocińcem? Nie uważam się za wielkiego znawcę horrorów, ale podzielę tym co zauważyłem opierając się na tym co widziałem. Proszę osoby, które obejrzały więcej horrorów o dopisanie jeszcze czegoś, bo zapewne trochę tego jeszcze jest.
Motyw zamieszkania w nowym dom - To akurat możemy spotkać w wielu filmach o duchach. :)
Motyw matki z dzieckiem[które oczywiście "coś widzi"] - ~Ring~, ~Silent Hill~
Latarnia morska – ~Ring~
Staruszka – ~Wrota do Piekieł~ – od razu gdy ją zobaczyłem u progu domu wiedziałem, że „coś z nią będzie”. Skojarzyła mi się z cyganką z Drag Me To Hell
Rozmowa z niewidzialnymi duchami, medium i specjalna ekipa, agresja dzieci – horroru sobie nie przypominam, ale polecam[nie wiem czy jeszcze leci] program ~Duchy~ na Discovery i pokrewnych kanałach. Świetny, niby dokumentalny, ale potrafi przestraszyć bardziej niż niejeden horror.
Ogólna aktywność duchów – wszelkie ~Duchy~, ~Amittyville~, ~Ciemność~, ~Inni~
Dziecko z workiem na głowie – przepraszam, ale kojarzy mi się tylko z ~Gwiezdnymi Wojnami~ i Vaderem, który w końcu też był oszpecony[nawet tak dziwnie oddychało przy pierwszym spotkaniu]
Potrącenie staruszki – jak nic ~Oszukać Przeznaczenie~
Pośmiertne ruchy – i znów cyganka z ~Wrót do Piekieł~
Mąż-niedowiarek – całkiem sporo tytułów
Szczątki ludzi ukryte na terenie mieszkalnym – wydaje się bardzo znajome, ale nie potrafię wskazać tytułu – może ktoś pomoże?
Zakończenie – ~Inni~ oczywiście ;]
Zastanawia mnie kilka spraw w filmie, które nie do końca zrozumiałem, może ktoś mi pomoże? :)
1.Co staruszka[zakładam, że zbzikowała do reszty] robiła w komórce ze szpadlem? Czyżby kolejne zbrodnie? Scena gdy uciekała była nawet zabawna, ale dziwna.
2.Przed przejechaniem staruszka z pchała wózek z laleczką syna... Domyślam się, że to objaw jej „nienormalności”, ale cały czas od wielu lat tak z tym wózkiem chodziła? Nie wyobrażam sobie...
3.A jeśli już analizujemy to „na zdrowy rozum” to w jaki sposób jeszcze się ruszyła gdy Laura dotknęła gwizdka? Czyżby taki pośmiertny „dyg”?
4.Jak zginęła sama Laura? Przedawkowała te tabletki? Bo chyba nie udusiła się tym medalikiem...
Ogólnie Sierociniec przypadł mi do gustu, lubię filmy, w których trzeba się trochę pozastanawiać. :)
pamiętasz jak na jednym zdjęciu dzieci z sierocińca (Laura, przyjaciele i opiekunki) była dokładnie pokazana ta staruszka (wtedy jeszcze młoda ;P)? ona wtedy miała tam syna, który miał oszpeconą buzię i chowała go pod tym workiem, bo nie chciała, żeby się z niego śmiali... pewnego razu (już po adoptowaniu Laury) dzieciaki zapędziły małego do jaskini na plaży i zjęły mu worek z głowy, bo chciały sprawdzić czy wyjdzie się im pokazać... on jednak nie wyszedł i najprawdopodobniej przez przypływ utonął w tej jaskini... matka chłopca chciała się zemścić na dzieciach za to co zrobiły jej synowi i skrzywdziła je a później spaliła ich ciała... pamiętasz jak "medium" widziała dzieci? sądzę, że to było po tym jak ta psychiczna je skrzywdziła... a jeszcze później w filmie jest motyw jak Laura w komórce w tym takim piecu znajduje worki z prochami? myślę, że szalona chciała to zakopać albo ukryć w inny sposób, by nikt tego nie znalazł
co do tego wózka z laleczką to powiem Ci, że też nad tym długo myślałam, ale jak człowiekowi, powiedzmy brzydko-odbija, to robi różne rzeczy i dziwnie się zachowuje, więc mogła tak od straty syna się zachowywać
nie wiem co miał ten gwizdek do tego, że się ruszyła... nie wiem nawet czy coś takiego jest możliwe... ale sądzę, że jak to powiedziałeś-"na zdrowy rozum" nie ma co analizować tej sytuacji... ale przyznam, że na tym momencie się najbardziej przeraziłam
Laura przedawkowała tabletki... a medalik? czemu go zerwała? nie wiem... zastanawiam się jednak nad tym co zobaczył jej mąż, gdy poszedł do tego pokoju i podniósł go z ziemi...
i zastanawia mnie też czy do Laury przyszły duchy tych dzieci, czy ona już w tym takim amoku i szaleństwie je widziała... bo jak weszła do piwnicy to wydawało się jej, że znalazła syna a to był tylko zwinięty koc...
Jasne, to wszystko zrozumiałem[pewnie staruszka podtruwała dzieci], nie wiedziałem tylko czego ta wariatka w szopie szukała, dzięki za wyjaśnienie. :)
Domyślam się jeszcze, że stara chciała pracować u Laury aby zabić jej syna, dzieci z jej domu dziecka lub ją samą.
Tak, prawdopodobnie, może chodziła ciągle z tym wózkiem i była uznawana za dziwaczkę przez otoczenie.
Ja też. :D
Sądzę, że ona zerwała ten medalik bo obiecała mężowi "gdy znajdę syna, oddam ci go". :)
Widziała syna w piwnicy żywego... Myślę, że to jej wyobraźnia/schiza albo po prostu objawił jej się jako duch co czego bardziej się skłaniam.
Widziała dzieci, bo też była bliska śmierci(jak wyjaśniło medium), w końcu sama się zabiła.
Jeszcze mam jedną kwestię, a mianowicie dziecko w worku. Dlaczego było agresywne i "materialne"? Może dowiedział się, że Laura uderzyła syna i chciał się zemścić?
Moim zdaniem staruszka od początku interesowała się tylko szczątkami swoich ofiar i nie chciała nikogo zabijać - szukała najlepszego sposobu, by dostać się do szopy.
Z tego co sobie przypominam gwizdek należał do Thomasa i jego dźwięk co najmniej dwa razy pojawia się w filmie - choćby chwilę przed tym jak dzieciak atakuje Laurę. Coś mi mówi, ze to jego zabawka. Własność zmarłego syna, była dla staruszki bardzo cenna, więc może w jakimś ostatnim, przedśmiertnym przebłysku świadomości próbowała nie dopuścić do jego utraty. Jednak nie widzę sensu w doszukiwaniu się "czy to możliwe", bo wtedy należało by poddać analizie znacznie więcej jego motywów ;)
"Jeszcze mam jedną kwestię, a mianowicie dziecko w worku. Dlaczego było agresywne i "materialne"? Może dowiedział się, że Laura uderzyła syna i chciał się zemścić?"
Mnie się wydaje, że to dziecko w worku to był po prostu jej syn (a twórcy zastosowali taki sprytny zabieg celowo, żeby każdy go automatycznie wziął za ducha). W końcu jej się nie udaje ściągnąć mu tej "maski" więc równie dobrze mógł to być on ;) Może znalazł gdzieś tą "maskę" i sobie ubrał, a agresywny, bo był zły na matkę, że ta go uderzyła, dlatego ją odepchnął jak mu chciała to zdjąć. Potem uciekł i schował się w tej piwnicy, co by się również zgadzało, ponieważ matka przeszukując wszystkie pomieszczenia zatrzasnęła tam przypadkowo drzwi, po czym syn od tego czasu zniknął i jak wiadomo już tam został.. Taka jest moja teoria ;)
zgadzam się z Elektrykiem :) myślę, że Simon znalazł maskę Tomasa podczas zwiedzania domu, po kłótni z mamą założył ją na siebie i odepchnął kiedy próbowała go dotknąć. Jak dla mnie ten film był genialny, trzymał w napięciu przez cały czas i jest chyba pierwszym horrorem na którym na końcu się popłakałam... scena w piwnicy, kiedy Laura uzmysławia sobie co się tak naprawdę wydarzyło wstrząsnęła mną bardzo...