W końcu film który naprawdę jest horrorem i wyłamuje się poza uwielbiane przez reżyserów kanony w których są litry krwi i straszne potwory. Ten film to nie gore tylko majstersztyk dla koneserów
uahaha dla koneserów? klimat jest spoko, pod względem technicznym też dobrze zrealizowany film ale dla mnie ten film ma wsobie jakieś pęknięcie,. Są tam jakby dwie historie na siłe ze sobą złączone mianowicie historia tego oszpeconego dziecka i tych zabitych sierot a zaginionego syna. Nachalnie wprowadza się widza w poczucie że ten oszpecony chłopak odpowiada za śmierć chłopca z hiv. Dla mnie ten film jest jakiś niespójny.