Meryl Streep rzeczywiście unosi się ponad przeciętność. Przerasta, odstaje, góruje. To może
irytować. Ta doskonałość. To jest fakt. Ale to bez wątpienia największa aktorka naszych czasów. Na
tyle wielka, że z przymrużeniem oka przyjęłaby krytykę tak pospolitego, małostkowego i przeciętnego
komentatora swoich ról, jak pan za przeproszeniem popie... :) Człowiek z dalekiej, zaściankowej i
nieznanej Polski.Chciał pan błysnąć, panie P. aleś pan nie błysnął:)