Czy ktokolwiek zwrócił uwagę na scenę, w której [SPOILER] Karen pakuje manatki tuż po nocnym
incydencie? Była tak genialnie zagrana, że aż dostałem ciarek na plecach, a szczerze mówiąc nigdy
nie spodziewałem się po Juliette Lewis takiego aktorstwa. Może dlatego, że najczęściej dostawała
najbardziej przerysowane role, które nietrudno zagrać.
Nie mówiąc już o zdziwieniu, jakie przychodzi, gdy okazuje się, że jej postać nie jest jednak taką
pustą kretynką, która z niczego nie zdaje sobie sprawy.