Ten film to przezycie kulturalne na miarę teatru, lae bynajmniej nie sztuczne czy napompowane, tak
perfekcyjne!
Zgadzam się, moja znajoma była na sztuce (jakiś czasem temu grali w Polsce ), nawet pamiętam plakaty - i żałuję że w teatrze nie widziałam. Szukałam wersji w druku do poczytania, ale niestety niema... w tym filmie mocje prawdziwe, dramatyczne sekwencje, aktorstwo najwyższej próby i to w tak znakomitej obsadzie, chętnie obejrzę więcej niż raz... ;-)
Ja uważam, że film jest dużo dużo dużo lepszy niż sztuka, bo byłem!! Wszystko jest perfekcyjne i dopieszczone pod każdym względem!!
Ja bym chciała zobaczyć sztukę, choć nie dziwi mnie, ze lepszy - czy w sztuce grala Meryl Streep? nie...
ani roberts, ani Mcgregor ;)