PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=600590}

Sierpień w hrabstwie Osage

August: Osage County
2013
7,3 101 tys. ocen
7,3 10 1 101193
6,8 44 krytyków
Sierpień w hrabstwie Osage
powrót do forum filmu Sierpień w hrabstwie Osage

...obawiam się że podobnie jak na Złotych Globach, nagrodę Lawrance. Jej rola w American Hustle
była dobra, ale tym razem nie na miarę Oscara.

ocenił(a) film na 8
Justyna0810

A ja się waham między nimi. Obie dobrze zagrały.
Ale na pewno Meryl Streep zasługuje, bo zagrała świetnie. Wcześniej byłam zachwycona Cate Blanchett, ale jednak Meryl Streep lepsza.

ocenił(a) film na 9
zifua

Ja w tej kategorii obstawiam przy swoim i trzymam kciuki za Bullock, choć pewnie Oscara nie dostanie. Roberts zrobiła na mnie duże wrażenie, zawsze ją ceniłam ale zawsze miała w sobie lekką charakterystyczną manierę aktorską, nie wiem, może musiała dojrzeć żeby zagrać na tak wysokim poziomie. Bardzo cenię Jennifer Lawrance, była genialna w "Pamiętniku pozytywnego myślenia" ( choć też wtedy kibicowałam Chastain ), ale tym razem Oscar byłby przyznany niezasłużenie, chyba dla samego show że tak młoda aktorka zdobyła dwie statuetki pod rząd.

ocenił(a) film na 8
Justyna0810

Biorąc tę kwestię pod uwagę, również skłaniałabym się ku J.Roberts - co by się J.Lawrence za młodu w głowie nie poprzewracało :)
Ale z "niezasłużenie" się nie zgodzę.

ocenił(a) film na 9
zifua

Wiesz, gdyby jej rola naprawdę była genialna to nie rzuciłabym hasłem "niezasłużenie". Rola Jennifer jest bardziej ekspresyjna, lecz troszkę nazbyt "przerysowan", ( lecz wciąż naprawdę dobra) a Roberts zrobiła w "Sierpniu..." coś takiego, że na jej kamiennej twarzy widać było paletę emocji, od żalu po tę specyficzną miłość do matki. Dla mnie to rola Roberts była dużym, i bardzo miłym zaskoczeniem.

ocenił(a) film na 9
Justyna0810

*przerysowana

Justyna0810

Osobiście kibicuję Roberts. Zawsze widziałam ją w filmach, w których przeważnie grała tzw. "słodkie role", a tutaj naprawdę mnie zaskoczyła. Była genialna, a ja byłam pod wrażeniem, że potrafiła zagrać tak trudną rolę. J. Lawrence osobiście nie toleruję i nie rozumiem dlaczego robią wokół niej taki szum, gdyż żadną super aktorką nie jest. Nie taką, na miarę drugiego Oscara i to rok po roku. Co do Meryl to nie będę się wypowiadać, bo jest genialna i powinna dostać 4 Oscara, no ale wiadomo, że go nie dostanie, jeśli się przeanalizuje decyzje Akademii. No, ale niestety narody od nas nie zależą :(