"Sierpień w hrabstwie Osage" genialnie pokazuje, jak skomplikowane i trudne mogą być relacje rodzinne... Jak niewiele trzeba, aby pozornie zwykła rozmowa w mgnieniu oka zamieniła się w kipiącą emocjami awanturę... Jak bardzo przeszłość kształtuje teraźniejszość i wpływa na przyszłość... Czy też wreszcie kwestia skrywanych rodzinnych tajemnic, które i tak prędzej, czy później muszą ujrzeć światło dzienne... Bez wątpienia na słowa uznania zasługuje w przypadku tego obrazu gra aktorska, która jest na wysokim poziomie, bardzo wiarygodna. Jak dla mnie na szczególne laury zasłużyła sobie rewelacyjna Meryl Streep !!! Patrząc na nią miałam wrażenie, że Ona nie gra, Ona po prostu jest Violet Weston !!! Niesamowite jest takie wejście w rolę, tego potrafią dokonać tylko najwybitniejsi, jak dla mnie Meryl Streep się do nich zdecydowanie zalicza. Tym bardziej, że była to bardzo trudna, obciążająca emocjonalnie rola... Wielkie brawa i szacunek !!!!!!!!!!!!!! Warto dodać, że Julia Roberts także wykonała kawał solidnej, aktorskiej roboty !!! W to wszystko wpleciony jest specyficzny humor, często jest to śmiech przez łzy, ale jednak...Jest to film, który z pewnością warto zobaczyć, na długo pozostaje w pamięci, daje do myślenia, ma wymiar uniwersalny... Dodatkowym jego atutem jest muzyka. Polecam !!!