Jaka chwała taki film ! Obraz nędzy i rozpatrzy ... Klęska zawsze jest klęską a nie chwałą ! Chyba że to jest tak jak z tym :nic się nie stało !;)
Ale con_desiros ma rację - jak można wielką klęskę zamienić w chwałę i jeszcze co roku obchodzić z tego powodu święto?
Oglądanie filmów jest sztuką - masz rację - jednak film oparty o historię, powinien przedstawiać prawdę - tą właśnie historyczną.
Nie udawaj teraz honorowego ..zdradziles swa frajerska mentalnosc w poprzedniej wypowiedzi..ale jesli nalegasz to bedziesz musial pofatygowac sie osoboscie ...mata,ring, podworko.. ze sprzetem lub bez ..wybor nalezy do ciebie. Oczywiscie za ewentualne uszkodzenia trwale nie odpowiadam materialnie...
Ja się z tobą nie zamierzam bić gówniarzu, chcę ci tylko spojrzeć w oczy. Twoja wypowiedź tu udzielona jest najlepszym przykładem, że jesteś niedojrzałym młodzieńcem, który tylko dymi. Nie znasz mnie, a wyzywasz od imbecyli - to znaczy, że jesteś smarkaczem.
Malo kto ma odwage spojrzec w moje blekitne oczy.. ty pewnie tez zmoczyl bys gatki podczas rozmowy ze mna wiec lepiej sklej wary i wracaj do kąta... a ocene wydarzen historycznych pozostaw madrzejszym od siebie ..udam ze tego "gowniarza" nie doczytalem.Bez odbioru.
Jednak jesteś prymitywem i gówniarzem, no chyba że fanatykiem, któremu się wydaje, że pozjadał wszystkie rozumy i mu wszystko wolno. Po tych błękitnych oczach sądzę, że jesteś i gówniarzem, i prymitywem, i fanatykiem.
Podrośnij, łyknij życia to pogadamy.
Zakonczylem rozmowe z toba oszolomie wiec nie poc sie wiecej .... zacytuje tylko co napisales "..Nie znasz mnie, a wyzywasz od imbecyli - to znaczy, że jesteś smarkaczem...." a teraz przeczytaj swoje wpowiedzi ...haha ..sam sobie ublizasz. Zegnam
Ja to już prawie popusciłaem w majty, tylko czytając co napisałeś, a co dopiero w oczy spojrzeć.. od razu widać, że nie ma żartów z tobą. Szacun.
Nie strasz króliczka, bo jeszcze ducha wyzionie, to takie strachliwe zwierzątko, a ty taki internetowy gangster..strach!!!
Chodzilo mi raczej o ogladanie przez tego pana wszytskich filmow jak leci. Chyba nie o to chodzi prawda? Takim sposobem moge ogldac filmy ktore juz zalozenia wiem ze beda slobo przeze mnie ocenione, wiec tego nie robie...ten pan widac wyznaje zasade ilosci a nie jakosci...
W tym wypadku masz 100 procent racji. Ja z reguły filmów nie oceniam, jednak nieraz odzywa się we mnie moje ego i mnie ponosi. pozdrawiam.
musiałbyś mieć cokolwiek wspólnego z Warszawą, aby to zrozumieć. Nie musicie sobie obchodzić tego dnia w ogóle (chociaż walczyli tam ludzie z całej Polski i nie tylko), ale dla nas (Warszawiaków) to historia wyjątkowa - przede wszystkim dlatego, że żyjemy w mieście, które przeżyło swoją własną śmierć. Chwały nie oddaje się komuś kto zdecydował o powstaniu, czy też samemu powstaniu, tylko ludziom, ludziom którzy w nim ginęli, ginęli za moją i Twoją wolność, jeżeli tego nie rozumiesz, to najwidoczniej nie słuchałeś na historii.
Powstanie możecie obrażać, pluć na nie, cokolwiek, ale możliwe, JEDYNIE możliwe, że to dzięki niemu dziś mówimy po polsku. Ja za to dziękuję co roku, to mi wystarczy i bardzo proszę o uszanowanie tego.
W wyniku powstania warszawskiego zabito 10 tyś Niemców i 200 tyś mieszkańców Warszawy, i to tych zaliczanych do elity. Plus zniszczone miasto, które musiała później odbudowywać cała Polska, plus napływowa hołota zza Buga, która przejęła potem władzę, nazywając się "warszawiakami". Są miasta, gdzie niszczono całe kamienice by wywieźć na odbudowę "stolicy", nie dając nic w zamian. Więc nie przesadzaj z tym żądaniem szacunku, bo wasza prawda nie jest jedyną prawdą, i mnóstwo ludzi niebezpodstawnie ma negatywnie zdanie na temat powstania i jego skutków.
"wasza / nasza prawda", sorry, ale to nie jest moja retoryka.Odnosząc się do Twoich argumentów, to w ogóle to do mnie nie trafia. Winisz Powstańców za to co zrobiła komunistyczna władza? srsly? Czy to po prostu zwykła chęć wyżycia się na "warszaffce"?
a i jeszcze jedno, odróżnij prośbę od żądania,a może nasza dyskusja nie przerodzi się w typowe dla naszej przestrzeni publicznej przerzucanie się winami, czy też wyzwiskami...poprosiłem o szacunek,niczego nie żądam.
Szanuję, jednak ty też uszanuj resztę kraju, która ciężko pracowała na "zmartwychwstanie" Warszawy. Policzmy koszty w ludziach, a o materialnych wcale nie wspomnę.
to dziwna tendencja, to samo napisał kolega wyżej. 1. Na "Zmartwychwstanie" Warszawy pracowano z rozkazu komunistów, którzy zresztą "doburzyli" znaczną część Warszawy, aby odbudować ją na swój sposób. 2. To nie była wojna Warszawy, tylko heroiczny zryw Polaków (może romantyczny i przegrany z góry - tego nie da się zaprzeczyć, za pewne też naiwny - bo jak nazwać wiarę w to,że Stalin zechce pomóc polskiej inteligencji), ale jednak jest to pewien symbol, symbol niezłomności i czegoś pięknego, czego dziś nie uświadczmy przez różnego typu głupoty (gender, trotyl - COKOLWIEK) - a mianowicie symbol jedności, przecież tam walczyli wszyscy, bez względu na poglądy, a nawet kolor skóry (bo walczył czarnoskóry muzyk). Czemu PW poza Warszawą traktowane jest jako coś odległego/mglistego? Wojnę cierpiała cała Polska, w ten sam sposób!
Symbol taki, że z przodu ta nasza duma, niezłomność, a z tyłu goła d...
Jedność? owszem, ale nie za wszelką cenę.
Pakowano nam przez lata w szkole zakłamaną historię i są tego skutki.
Każdy, nawet najbardziej heroiczny zryw społeczeństwa, zakończony wielką tragedią, nie powinien być hołubiony rok rocznie i przeinaczany, bo to jest zła energia, która tylko i wyłącznie wyrządza krzywdę wszystkim ludziom.
Wiesz tak czytam co piszesz i mam mieszane uczucia. Zgoda Powstanie Warszawskie to była klęska, każdy wiedział, że to czysta śmierć. Czytałam kiedyś wspomnienia jakiegoś generała, czy dowódcy (nie pamiętam tytułu książki, jak znajdę, podzielę się) i on sam opowiadał, że to było niepotrzebne, że z góry wiadomo było, że przegramy. Ale według mnie to był taki akt desperacji z nadzieją, że jak reszta Europy zobaczy, że Polska jeszcze walczy choć nie ma czym, to się obudzą (jak było wiemy).
Mówisz, że świętujemy klęskę, ale nie piszesz nic o 11 listopada. Ja się pytam kiedy ludziom się poprzestawiało w głowie i patriotyzm zaczęli mylić z nacjonalizmem.
Mamy narodową skłonność do świętowania porażek militarnych (np. powstania) i politycznych (np. odsiecz wiedeńska). Pozdrawiam.
Traktuję to jak desperacką próbę obrony kraju i pokazanie Niemcowi, że musi nas do ostatniego wytłuc, żeby sobie nie myślał, że nie będzie oporu. Co do dowódców to ponieśli straszne fiasko bo wiedzieli, że wysyłają ludzi na śmierć. Powstanie było przekładane i mam wrażenie, że nie do końca przemyśleli je taktycznie. Mimo tego jestem z żołnierzy, a raczej partyzantów dumna, bo oddali za nas życie, za wolną Polskę- chociaż teraz tak nie całkowicie wolna, czy suwerenna, ale to inna bajka.
Co do święta, to jestem za tym by mówiono jak było, jeśli w ten sposób chcemy uczcić poległych i oddać im jakiś szacunek. Oczywiście należy ich traktować jak bohaterów. Żałuje, że nie ma w telewizji programu Wołoszańskiego, bo przydałaby się porządna lekcja historii.
Prawda jest taka,że trzeba byc debilem,żeby stać się romantycznym kamikaze, a tym właśnie było powstanie. Lepiej trza było przysiąść na d... i spokojnie czekac na wojska rosyjskie,tyle ofiar byt nie było , a skutek ten sam... świat i tak ma gdzieś głupich, romantycznych bohaterów..
jak widać po tym co się dzieje 1.08 każdego roku, świat nie ma gdzieś "głupich, romantycznych bohaterów". Pisanie o spokojnym czekaniu na wojska rosyjskie znaczy, że niestety nie masz zielonego pojęcia o sytuacji jaka panowała w Polsce w czasie wojny...zresztą bardzo to nie dziwi, poziom Twojej wypowiedzi wiele zostawia do życzenia
Doprawdy nie mam pojęcia ? To może oświeć mnie?
Powstańcy liczyli, że wsparcia udzieli im Armia Czerwona, jednak tak się nie stało. 90% historyków uważa, że nie trzeba było być geniuszem, żeby przewidzieć taki rozwój wydarzeń. Nie pozuj na wszystkowiedzącego, bo Ciebie tam też wtedy nie było, ale ja akurat czytałem sporo na ten temat i wiem ,że powstanie było zwykła głupotą. Romantyczną? Owszem, a nawet bohaterską...być może, ale wciąż jednak tylko głupotą.. szkoda tych ludzi, szkoda miasta, można było tego uniknąć...
Dodatkowo powstańcy, za cenę swojego życia, oddali niebywałą przysługę Stalinowi....
dla wielu ludzi, w tym dla Ciebie, bardzo trudnym do oddzielenia jest fakt decyzji o powstaniu i samego powstania. Decyzja o powstaniu została podjęta w Londynie, walczono w Warszawie, 1.08 czci się pamięć powstańców i poległych Polaków, a nie Londynu. Pretensja do powstańców o powstanie to jest dopiero głupota!
Ależ ja nie mam pretensji do powstańców, broń Panie Boże- to byli prawdziwi patryjoci (nie te farbowane błazny typu onr ,którzy na nich pozują dzisiaj).Tym bardziej ich szkoda, bo to był prawdziwy "kwiat" Polski... Pretensje mam właśnie do tych, którzy podjeli decyzje o wszczęciu powstania. To te bezmózgi mieli krew na rękach.
ok, zgadzam się, że decyzja była głupia - ale stało się, fakty się dokonały i pozostało nam czcić "kwiat" Polski, który oddał życie w imię naszej wolności.
Myślę, że trochę źle do tego pochodzisz. To byli honorowi ludzie, wychowani w innych wartościach. Mieli siedzieć i czekać aż wejdą Niemcy albo Ruscy i zaczną ich wybijać. Lepsza śmierć w boju niż spokojne czekanie na nią w ukryciu. Mówisz, że to byli prawdziwi patrioci ale kazałbyś im czekać. Jedno neguje drugie. Zdawali sobie sprawę z tego, że nie mają szans, bo przede wszystkim nie mieli czym walczyć, ale nadzieja ich do tego pchała.
Z resztą co to za "wyzwoliciel" Rosjanin, im na rękę było że nas tłuką i my mamy straty w ludziach a nie oni.
Nie to ,że mieli siedzieć i czekać aż wejdą Niemcy, bo Niemcy tam już byli od dobrych kilku lat i jakoś nie przeprowadzali masowych egzekucji ludności cywilnej.
A patryjotyzm nie powinien objawiać się debilizmem, lepiej by zrobili gdyby przeżyli wojnę i pomagali w odbudowie kraju, bo nie sztuką jest rzucić się z przysłowiowymi kamieniami na czołgi i zginąć..
"Z resztą co to za "wyzwoliciel" Rosjanin, im na rękę było że nas tłuką i my mamy straty w ludziach a nie oni."
No właśnie i to jest kolejny dowód na głupotę powstania, jak pisałem wcześniej- powstanie było przysługa dla Stalina, który nie musiał później "męczyć" się z walczącymi Polakami, bo zdecydowali się oni odejść "w chwale"...
Lepiej trza było przysiąść na d... i spokojnie czekać na wojska rosyjskie- Twoja wypowiedź.
Myślisz, że jakbyśmy czekali na Rusków, byłoby ok? Po prostu zrobili by swoje, zatłukliby Niemców a nam ucisnęli dłonie i odbudowali Warszawę? '
Ten kraj miał kto odbudować, teraz dlatego widzimy ich jako bohaterów (co sam zaznaczasz), bo właśnie wtedy odznaczyli się honorem i miłością do ojczyzny. Zgadam się, że to klęska, ale widzę to trochę inaczej.
tak, powinni czekać aż ruskie wojska wejdą do miasta i wtedy włączyć się do walk, przynajmniej większość by przeżyła. cóż warta jest miłość do ojczyzny jak gryziesz piach... fajnie, że byli odważni, tego nie sposób im odmówić, ale co z tego, skoro ich śmierć poszła na marne.Powtarzam gdyby powstanie nie wybuchło historia nie zmieniłaby swego toku.Niemcy tak czy siak przegraliby wojne, a Polska tak samo trafiłaby pod "cichą" okupacje radziecką.. przynajmniej byłoby kilkadziesiąt tysięcy więcej odważnych Polaków do stawienia oporu ZsRR
należy również dodać, że powstanie (może właśnie głównie przez swój heroizm) prawdopodobnie umocniło Stalina w postanowieniu nie robienia Polski kolejnym regionem ZSRR...
a czym innym jak nie w sumie straceńczym, w tamtym momencie, patriotyzmem wytłumaczyć nie przyłączenie polski pod skrzydła zsrr? alianci się na nas wypieli armie polskie nie istniały, elity władzy również bez znaczenia, więc czemu?
to że mieliśmy marionetkowy rząd i komuchów mordujących na potęgę współobywateli to jedno, ale mieliśmy również pseudo niepodległy kraj. Kraj który mimo swoich komuchowatych władców był "niepodległy" na tyle niepodległy że nie było rozruchów w skali powstań czy podobnych dążeń, zwłaszcza po odwilży związanej ze śmiercią Stalina, cały aparat wtedy bardziej złagodniał nawet sami siebie sądzili żeby pokazać jacy byli "ludzcy".
Więc wiem co było, ale mam mózg w którym kołacze się że kiedyś Polska i Naród polski był bardziej patriotyczny niż można sobie obecnie wyobrazić. I to tamci patrioci wywalczyli wolną Polskę po I wojnie światowej i śmiem mieć WŁASNY pogląd, jeśli pozwolisz w swojej jak widzę totalnej nieomylności, że zryw patriotów w powstaniu warszawskim pokazał że mimo braku broni i przy kilkukrotnej przewadze potrafili się bić, może nie wygrali starcia, ale było o nich głośno - i tyle w temacie.
a jeżeli Tobie chodzi o terrytorium to połowe przedwojennej Polski Stalin chapnął.. Lwów, Wilno to przed wojną były Polskie miasta z których ludność polska została wysiedlona...
Święto ustanowiono w hołdzie poległym w Powstaniu Warszawskim. Klęska jest niepodważalna, ale CHWAŁA tym ludziom, że przelewali krew i oddali swe życie w walce o wolność. Jeśli tego nie rozumiesz, to już wiem jakim typem człowieka jesteś: "na kolanach, byle w zdrowiu".
"na kolanach, byle w zdrowiu"? nigdy przed nikim i niczym nie klęczałem, a ze zdrowiem u mnie ok - do lekarza nie chodzę.
Chwali się, że powstańcy przelewali krew i oddali życie za wolność - nie podważam tego kolego. Jednak mierzi mnie ta cała otoczka wokół tego wszystkiego i koniec.
Co cię mierzi człowieku?Jesteś ze Szczecina tak?Masz z Wawy dziadków którzy walczyli ,lub byli w okresie okupacji 3 rzeszy w Wawie?Pewnie nie,więc czego tak szczekasz i warczysz?Ta sprawa cię nie dotyczy i odczep się od stolicy!A co do twoich wypowiedzi powyższych do niejakiego Thaxa,to wiedz że możesz nie tylko sam przyjechać do mnie do Wawy na ustawkę a z całym Szczecinem nawet!Czerniaków,Powiśle i Solec czekamy z niecierpliwością na was.Gwarancja nikt z was w szczęśliwym zdrowiu na pomorze zachodnie nie dojedzie zapewniam!Cokolwiek będziesz odpisywał wiedz że mam na to wyje... i nie zamierzam odpisywać i dyskutować z takim jak ty,przedstawiłem swoje zdanie w temacie i tyle.Jak będziesz naprawdę chciał zrobić odwiedziny to podam ci konkretna stronę gdzie możemy solo lub z kolegami umówić się na spotkanie. LEGIA MISTRZ!!!! WAWA RZĄDZI!!!
to dziwne, ale pseudopatryjoci mają tendencje do grożenia i napinania się przez internet, jesteś w tym temacie już drugim internetowym gangsterem grożącym, że pobije przez internet. Czy wy w ten sposób próbujecie się dowartościowywać? Jesteście impotentami? Macie maleńkie peniski? Skąd te kompleksy?