Film warto oglądnąć pomimo niskich ocen, które zapewne zostały powystawiane przez zagorzałych fanów cyklu gier Silent Hill. Przejdźmy jednak do oceny filmu.

Fabuła nie jest wyszukana, czy też wciągająca lecz sam motyw miasteczka Silent Hill, nadchodzącej "ciemności", jego mieszkańców jest jednak wystarczającym powodem do sięgnięcia po ten tytuł.

Na tle innych horrorów, bardzo ciekawe są stwory zamieszkujące miasteczko (no może oprócz ostatniego, pełniącego rolę "strasznie złego", ten wyglądał... tanio), które pomimo złego dobrania oświetlenia (jaśniejsza postać na ciemniejszym tle, ale to może dlatego żeby kinowy efekt 3d lepiej wyglądał - nie wiem) potrafią zaskoczyć. Bardzo mile widziane byłoby wytłumaczenie co przedstawiają przeciwnicy (jak w części pierwszej), gdyż teraz wygląda to jak pokaz slajdów.

Przez pierwszą godzinę filmu byłem zaskoczony niską oceną dla niego - Niestety ostatnie 15 minut (bez spoilerów) "wytłumaczyło" mi czemu tylko 5,0. Otóż wygląda to tak jakby nagle skończył się fundusz/czas i trzeba było na prędce skończyć kręcić. Główny motyw zostaje strasznie słabo zakończony, główny (?) zły, wygląda jak z horrorów klasy c, natomiast ostateczne starcie rozczarowuje (jeśli ktoś oglądał część pierwszą, to wie czego można było oczekiwać). Natomiast "zapowiedzenie" następnej części filmu jest naciągane (i to bardzo).

Mimo wszystko film oglądało się przyjemnie (oprócz rozczarowania w ostatnich minutach), aczkolwiek jestem pewien że gdyby fundusz/czas pozwolił na dokręcenie bodaj 30 minut, film wiele by zyskał.

6/10