Nie przepadam za ekranizacjami gier, z reguły są spartolone w stosunku do oryginału. Seria
Silent Hill jest akurat chlubnym wyjątkiem - obie części wyszły świetnie.
Podchodząc do filmu bardzo obawiałem się, jak zostanie rozwiązane wyjaśnienie, jak Heather
wróciła do normalnego świata, by stać się główną bohaterką, a tu bardzo sprawnie to
rozegrano.
Sama animacja potworów to majstersztyk - trudno uwierzyć, że to nie dzieje się na prawdę.
Fani gier dostrzegą całą masę smaczków i nawiązań do innych serii.
Byłem na filmie z kumplem, który nie grał w żadną część. Zrozumiał wszystko. Ja ukończyłem
prawie wszystkie gry, nie czułem znużenia, bo film miał na tyle dużo zmian, by ciągle wciągać.
Wady? Nie był straszny - zaledwie kilka razy drygnąłem :/. Ba, w kilku scenach wręcz się
śmiałem (pielęgniarki), ale to wynika z mojego wypaczonego rozumu. Za to -1 punkt. No ale
średnia poniżej 6/10?
Też tego nie rozumiem. Ja bawiłem się dobrze od początku do końca. Wiadomo, wady były, ale gdzie ich nie ma?
Ależ moi drodzy, nie widzicie że ludzie idą na to do kina, chodź nie grali w grę, dlatego tak zaniżają, byłem i ocenię ten film na dobrą 8, 3D też było ok. nie to jak w innych filmach. WTF ci co nie grali w SH nie obniżać średniej :/
Ale nie trzeba grać w grę żeby to obejrzeć wystarczy chociaż widzieć pierwszą część to od razu wie się o co chodzi. Ja nie grałam a wszystko bez problemu zrozumiałam, no może poza jedną rzeczą. Co tam robił ten królik? :)
Wydaje mi się, że to pewnego rodzaju wizytówka tego parku rozrywki. W grach niejednokrotnie pojawiał się na różnych fotografiach, oraz w samym parku ( w grze ) było ich kilka. W końcu kiedy tylko się pojawiał, to wiadomo było o jakie miejsce chodzi :)
Grałam tylko w pierwszą część, moja koleżanka w ogóle nie grała i bardzo nam się film podobał także argument, że ludzie zaniżają, bo nie grali w grę jest trochę bezsensowny. Kwestia jest taka, że wielu kretynów poszło na film, nie oglądając jedynki :P
Nie wiem dlaczego tak twierdzisz, wg mnie wszystko napisane jest zrozumiale, ale zdaję sobie sprawę, że są ludzie o ogromnej inteligencji dla których mój wpis będzie bezsensowny.
PS. Jestem dziewczyną, Ahnessa to raczej średnio męski nick. Mam nadzieję, że tym razem napisałam wszystko z sensem i już się nie będziesz głupawo czepiać.
Kto Ci dał prawo do tego, żeby mnie osądzać?! Nie znasz mnie, więc nie masz prawa mówić, że jestem osobą o niskiej inteligencji. To jest słabe oceniać kogoś na podstawie jednej czy dwóch wypowiedzi.
Nie będę rozmawiać z ludźmi, którzy potrafią tylko obrażać. Gdybyś napisał w którym miejscu napisałam coś nie zrozumiałego, ok, może i bym się wtedy z Tobą zgodziła, ale jeśli od razu robisz najazd i mnie obrażasz, trudno.
Nie muszę prosić nikogo o prawo, wystarczy, że konstytucja mi na to pozwala. " . Gdybyś napisał w którym miejscu napisałam coś nie zrozumiałego, " - Nie moja droga, sama do tego dojdź.
Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż zastanawianie się nad tym gdzie według Ciebie tak bezsensownie pisałam ;) Poza tym absolutnie nie muszę tego robić, bo jak się okazało, ktoś jednak zrozumiał o co mi chodziło.
Owszem, masz prawo. Jednakże bawi mnie to, że osądzasz mnie na podstawie dwóch wypowiedzi.
Trzymaj się. Powodzenia w dalszym obrażaniu ludzi i w próbie uświadamiania ich, że są debilami ;) (Póki co wychodzi Ci to z marnie, ale kto wie, może kiedyś Ci się uda.)
Mała poprawka, to nie obraza tylko prawda ;).
PS. To, że " ktoś zrozumiał twoje zdanie " jest równie " inteligentny " jak ty.
To, że nie potrafisz zrozumieć tak prostej opinii świadczy tylko o tym, że masz bardzo wąskie horyzonty intelektualne. Ba, wręcz świecisz głupotą i sam się pogrążasz treścią własnych komentarzy. Ciągle podkreślasz słowo inteligencja, a tak naprawdę ten termin jest Ci zupełnie obcy. Może czas udać się na lekcje czytania ze zrozumieniem, bo jak widać na załączonym obrazku ta umiejętność występuje u Ciebie na bardzo niskim poziomie. "Masło maślane" - to odniesienie ma się nijak do komentarza koleżanki. Jeżeli masz problem ze zrozumieniem prostych komunikatów to tylko z Tobą jest coś nie tak.
Nie przejmuj się. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zatrzymał się w ewolucji na poziomie kamienia łupanego. Myślę, że reszta spokojnie zrozumie Twój komentarz. :)
" Zawsze znajdzie się ktoś, kto zatrzymał się w ewolucji na poziomie kamienia łupanego." - Nie wątpię PROSZĘ Pana/Pani.
Jednak moja teoria się potwierdziła, nie rozumiesz nawet ironii,,,,więc,,,,nie mam o czym z tobą rozmawiać, żegnam.
Doskonale zrozumiałem "przesłanie" Twojego komentarza, ale jak widać Ty znów masz problem ze zrozumieniem prostej odpowiedzi. Z jednym się zgodzę, ta dyskusja do niczego nie prowadzi.Żadnego konkretnego argumentu, tylko bezsensowne odbijanie piłeczki z Twojej strony. Ciężko jest dojść do porozumienia z troglodytą, dla którego obrażanie innych ludzi stanowi główną linię obrony. Dziękuję, dobranoc.
Co w tym niezrozumiałego ? Koleżanka zaznaczyła, że granie w SH nie jest przymusowe, aby później zrozumieć film. Tylko, że konieczne jest obejrzenie jedynki. Wielu zrobiło wycieczkę do kina nie mając zielonego pojęcia na temat tytułu ( bo ważne, że horror i w 3D ).
Zgadzam się na sto procent. Bez obrazy ale dużo ludzi to debile i nie potrafią zrozumieć że owy film jest na bazie gry gdzie jest dużo wątków , i by zrozumieć na 100 procent trzeba być zaznajomionym z serią Silent Hill. Gleba
Jak czytam Twoje wypociny o zrozumieniu tego arcydzieła to serio, jak ci napisałem bodaj w Twoim poście, narody klękajcie z podziwu, o my biedni debile, którzy nie dorośliśmy do kunsztu i rozmachu tej produkcji...
Niesamowite, no wszyscy mylą się na temat tej produkcji, fani (bo do takich np i ja się zaliczam, wystarczy poczytać fora tematyczne SH, krytycy tez nie zostawili suchej nitki (średnia ocen 1/5 OD WSZYSTKICH BRANŻOWYCH krytyków), no i oczywiście zwykły kowalski też się myli bo sporo moich znajomych było ze mną na premierze.
PAMIĘTAJCIE DEBILIE! czyli my, Słowacki wielkim poetą był, bo tak jest i tak ma byc :)
Kretyn waść, albo emocjonalne dziecko!
Może i film doskonały nie był, ale w trakcie projekcji i tak pokazał tyle z gry, ile mógł. Nie mniej jak widzę, że wystawiasz ocenę bliską dziełom Uwe Bolla, krew mnie zalewa. Ot, kolejny człowiek, który nie widział słabych filmów.
Nad sarkazmem także radzę troszkę popracować, bo aktualnie oscyluje w okolicach grubej baby z mięsnego. Jak już starasz się używać tak wysublimowanej broni, używaj jej z klasą.
4/10 to zanizona once wedlug Ciebie? cool , dla mnie ten film jest przecietny i dostal przecietna note, ale jak chcesz tylko dla Ciebie zmienie ja na 1/10 :*
Na szczęście nas i przyszlych pokoleń ta średnia będzie jeszcze leciała w dół, przewiduje że tak do 4,5 spadnie. Obstawiamy???
Cool story bro :) jakby to miało czemuś pomóc, najlepiej napisz do filmweb zeby licznik zatrzymali teraz bo nie uśniesz jak spadnie poniżej 5.0!
Sypiam bardzo dobrze, a to był żart (gdybyś nie zauważył) :) strasznie się bulwersujesz
Mnie film się podobał, ale to moje własne zdanie. Zawsze do opinii innych ludzi podchodzę do tego tak jako-tako, ponieważ dla mnie bardziej liczy się moja opinia niż opinia jakiegoś ''wielkiego branżowego krytyka'', który może sobie ocenić film nawet na 0, mało mnie to będzie obchodzić. Film jak film, ma swoje wady, ale więcej ma plusów: po pierwsze, jest dużo bardziej podobny do gry niż część pierwsza; po drugie: dzieje się więcej akcji; po trzecie: historia Alessy staje się jaśniejsza niż w jedynce, gdzie można było się pogubić i te niejasności często były problemem nieporozumień; mogę tak długo wymieniać :) Sądzę, że ocena poniżej 6 jest niewłaściwa, bo film był świetny, ciągle trzymał w napięciu.
Jeżeli napisałbym tylko o krytykach to możesz mi to zarzucać, lecz jeżeli podaję to jako jeden z 3 argumentów odnośnie oceny to już zaczyna być coś nie tak.
Jak dla mnie możecie postawić sobie Ołtarzyk dla tego filmu w domu (a raczej swoim pokoju bo patrząc na wiek niektórych to raczej jeszcze z rodzicami pomieszkujecie) ale KONIECZNIE W 3D.
Ale jak słyszę że ludzie nie zrozumieli tego filmu i są debilami to się nóż w kieszeni otwiera... BA! Hostelu też nie zrozumiałem najwidocznej, piły 6 też czy węże w samolocie :) fe...niedobry debil ze mnie!
Może tobie, twoim znajomym i krytykom się nie podoba ten film, ale dla mnie jako fana to ciekawostka i fajnie zobaczyć wszystkich bohaterów na wielkim ekranie w... (UWAGA) 3D.
Kolegę trochę poniosło z tymi "debilami", sorry ;)
Średnia ocen taka sama jak Resident Evil Retrybucja ? Byście się wstydzili . No zlitujcie się w tym kraju ... Skandal ...
Widzę że jednak trollujesz a nie tak na serio :) uff juz mi ulzyło no bo pisanie jednego i tego samego w różnych wątkach na zasadzie ctrl + v chyba nie jest normalne.
Pls just dont feed the troll people!
Jak już coś to idiota... ufff no dzięki takim jak ty przypomniałem sobie czemu zacząłem odwiedziać imdb czesciej niz filmweb. Jestes PRO nie ma co!
Przepychanki słowne z Tobą są ciekawe ale mało kreatywne ale trolujesz słodko dzieciaczku... tzn umysłowy :) buziaczki dla Ciebie! :***
Nie no przecież wyzywanie ludzi od debili bo nie zgadzają się ze mną świadczy o dorosłości emocjonalnej mhmm :) buziaczki tez dla Ciebie :***
DarkOne - chyba trochę Cię ponosi. Ochłoń, stary. Film jest słaby, ale nie musisz tego wciskać wszystkim tu zebranym. Niech sobie ten film lubią jak chcą.
E-e! To ci, którym film się podoba bardziej próbują wciskać, że to świetny film, niż my, że to badziewie.
A po choler w ogóle odnosić się do bluzgów? Zgłaszać nadużycie i nie wdawać się w zbędą dyskusję.
Też uwielbiam serię Silent Hill, ale film RE jest chyba bardziej "przystępny" dla przeciętnego widza ;) nie przejmuj się tym tak bardzo
Jak dla mnie film jest słaby. I to nie jest wina tego, że jest na podstawie gry. Film mnie zmęczył jak The Dark Knight Rises, przez wielowątkowość. W tym przypadku na szczęście film był krótki. Dobrze, że w filmie wyjaśniono wiele spraw, ale jak na tyle wątków, zrobiono to dość szybko. zbyt szybko. Przez to kuleje klimat i napięcie. Fabuła może nie powala oryginalnością, ale Avatar też do arcydzieł nie należy a ogląda się świetnie (wg mnie). Film mnie w ogóle nie przestraszył. Sceny z potworkami i z krwią jakby na siłę, bo przecież to miał być horror. Nie mniej patrzę z optymizmem na kolejną część. Mam nadzieję, że nie skończy się to jak z serią RE.
Pozdrawiam
Co ja mogę powiedzieć, troszke dziwne zakończenie, zero strachu, ale jedynka z dwujką tworzą razem naprawde zgraną całość. Film ogląda się dobrze i mimo krótkości ma wszystko to, co potrzeba :) A co mnie zaskoczyło SPOILER Sean Bean zginął tylko raz ( ale ważne że zginął ) KONIEC SPOILERA. Scena z lustrem też troszkę zbajczona, ale kij z tym, ważne że całość kupy się trzyma i z Silent Hill ma dużo wspólnego. Nie jestem zawiedziony, jednak każdy film może odebrać inaczej.Fajny film ale pomnika mu nie postawię, tym bardziej w 3D. Nie stać mnie :(