Są fanami filmu, więc w ciemno oceniaja go bardzo wysoko. I skończcie juz te pieprzenie z gimbusami...myślę, że starsi tez tak robią. Jak dla mnie oceny powinny być wystawiane od dnia polskiej premiery...wtedy miałbyś pewniejsze oceny

Jakoś uwielbiam i uważam za jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) filmów tego typu pierwszą część Silent Hill - czysto subiektywnie. Ale nie dam z góry oceny 10 dla drugiej, skoro jej jeszcze nie widziałem... Z resztą kto patrzy na oceny? Wszyscy wiedzą, że niewiele mówią o filmie.

no nie... po to nasza "społeczność" na filmwebie ocenia filmy, abyś dostał sygnał i wiedział cokolwiek przed obejrzeniem...dla mnie to jest przydatne :/

Dla mnie oceny niewiele znaczą - tracę zwykle godzinę zanim doczytam się w dyskusjach jakiejś rzetelnej opinii, przebijając się przez gąszcz kłótni i wyzwisk, bezsensownych dyskusji itd.

I co z tego? Niech sobie oceniają, po premierze w Polsce i tak się unormuje ocena.

Tylko jaki w tym sens? Czy takie samo zjawisko jest przy filmach z innych nurtów,, albo przy kinie offowym? Nie, bo tego nie oglądają gimbusy.

Opinie tutaj są czysto subiektywne i każdy ocenia tak jak uważa (i ten co ma 10 lat i ten co ma 90), a z biegiem czasu ocena nowego filmu i tak stanie się bardziej "rzetelna". Jak chcesz bardziej obiektywne opinie to wejdź np. na http://www.rottentomatoes.com/
Dla mnie osobiście największym bezsensem jest zachowanie ludzi, którzy tworzą kilka kont i wystawiają 1 albo 10 konkretnym filmom. - Wtedy ocena jest zafałszowana, nie mówiąc już o rankingu. Ocena 1/10 ma większą siłę rażenia niż 10/10, przez co wiele filmów spada na łeb na szyję. Ot tak, dla kaprysu, bo pewnym osobom zachciało się obniżyć znienawidzonemu filmowi miejsce w rankingu, a uwielbianemu podwyższyć. - Istna żenada...