PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=395846}

Silent Hill: Apokalipsa

Silent Hill: Revelation 3D
2012
5,1 34 tys. ocen
5,1 10 1 34121
3,4 11 krytyków
Silent Hill: Apokalipsa
powrót do forum filmu Silent Hill: Apokalipsa

Moim zdaniem w całej tej rzeczywistości jest pewne niedociągnięcie. Otóż zakładając, że istnieje szatan, należy też przyjąć, że istnieje Bóg. Wskutek doznanych krzywd dziewczyna zyskała przyzwolenie obu stron i pomoc tego złego w urządzeniu mieszkańcom miasteczka małego, prywatnego piekiełka. Nie powinna więc mieć władzy nad osobami postronnymi. O ile można by też przyjąć, że cały ten splot zdarzeń miał na celu zakończyć historię w ten, a nie inny sposób (obie strony zgodne), o tyle zakończenie mi nie bardzo pasuje. To tylko taka moja teoria.

PS Osoby wierzące proszone są o nie nasyłanie na mnie hiszpańskiej inkwizycji. To tylko moje przemyślenia na temat fikcji jaką oczywiście jest ten film.

ocenił(a) film na 2
matiasv83

Trzeba przyjąć, że drugie oblicze Silent Hill w tym filmie to nie jest miejsce gdzie Bóg czy Szatan ma jakąś władzę nad ludźmi. W zasadzie w żadnym czasie tej władzy nie ma - np.: musi uzyskać zgodę od Rose by w jej ciele móc wejść do środka kościoła. Siłą, która nie pozwala demonowi przejść do tamtego miejsca nie jest Bóg, a obsesyjna wiara członków sekty, w końcu trudno żeby jakikolwiek bóg upatrzył sobie do ochrony taką grupkę. Alessa czy też demon mają jedynie władzę nad tym światem poprzez choćby monstra biegające tu i ówdzie - to ich świat, mogą zdecydować kto tam wejdzie tak samo jak Ty możesz zadecydować przed kim otwierasz drzwi do Swojego domu, ale nie mają bezpośredniego wpływu na osoby, które już się w środku znajdą. Dlaczego jednak w obu filmach przy zakończeniu ten świat dalej istnieje to już pytanie do scenarzystów - choć przypuszczam, że sami nie wiedzą czemu tak jest, tak dopóki dopóty następny scenarzysta nie wyjaśni tego w kolejnym filmie ;).

Jest jeszcze jedna sprawa, aczkolwiek na obrzeżach całego tematu i nie sądzę by przeciętny scenarzysta się nad tym zastanawiał - więc to są już takie rozważania bez wnikania w fabuły. Demony technicznie rzecz biorąc nie mają nic wspólnego ani z jakimkolwiek bogiem, ani też jego przeciwieństwem. Demon to twór istniejący pomiędzy światem boskim a światem ludzkim. Dopiero ideologia chrześcijańska sprowadziła te istoty do wymiaru zła. Oczywiście o ile twórcy gier na prawdę stosowali się do istniejących okultystycznych praktyk i wierzeń o tyle twórcy filmowi stosowali się tylko do swojego widzimisię. Stąd np.: zupełnie idiotyczna rola pieczęci metatrona, która powinna mieć moc ochronną (i dokładnie taką rolę pełni w grze choć jak wiadomo - nie działa, jest po prostu jeszcze jednym "magicznym" znakiem nie dającym realnego rezultatu), a czym jest w filmie to już wiesz.