po których mnie trzyma. Silent Twins należał do tego grona, rzadko trafiających się tak mocnych obrazów. Studium cierpienia, bólu, rozłąki, miłości, wszystko to przepełnione do granic możliwości. Okropnie bolesny, przejmujący, z połowicznym złym zakończeniem. Że tak historia miała miejsce w realnym świecie, aż trudno uwierzyć. Po prostu wow.