W Polsce nie ma fanów Simpsonów, są tylko fanatycy, którzy uważają ten serial animowany (fanatycy nie cierpią jak się go nazywa bajką)za świętość i wyzywają każdego, kto ośmieli się o Simpsonach powiedzieć coś złego, lub niezgodnego z ich zdaniem.
Nie cierpią jak się go nazywa bajką bo on nie jest bajką. Tak samo jak np. South Park. Jeżeli jednak masz co do tego wątpliwości to polecam skorzystać z dowolnej encyklopedii.
1. To kreskówka nie bajka.
2. Są prawdziwi fani "Simpsonów" (ja sam siebie do nich zaliczam)
3. Jeśli śmieszą cię żarty na temat.
4. Racją jest, że niektórzy przesadzają z krytyką np. dubbingu. (Ja poprostu nie mam nic do dubbingu, ponieważ ciekawi mnie ja polscy aktorzy wypadną, a przy Simpsonach muszę przyznać że najlepiej się spisał Wojciech Paszkowski m.in jako Ned,Apu i bodajże Moe. Nawet miejscami polskie głosy Barta i Homera dorównywały amerykańskim.
Jednak nie było w filmie polskiego d'oh! Homera, był zato jego śmiech który był na 4.
Zależy jak na to patrzą. Simpsonowie są bajką/kreskówką.
Bajką można nazwać wszystko co jest narysowane. Tak samo jak kreskówka.
To że te dwa pojęcia w dzisiejszych czasach znaczą to samo jest zasługą takich stacji jak Cartoon Network
Co wy pier***. Bajka nie ma nic wspólnego z kreskówkami, nazwa ta przyjęła się tylko dlatego, że kreskówki kierowane są głównie do dzieci. Sprawdźcie w jakiejkolwiek encyklopedii hasło "bajka". Co do samego filmu, lubie humor zawarty w simpsonach, jednak nie jestem fanem serialu, więc mogę spojżeć obiektywnym okiem na całokształt, pozwala to ocenić film na ocene "7"
szczerze mówiącnigdy nie oglądałem żadnego odcinka serialu, alefilm zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie!:) byłem w kinie i cała sala ryczała ze śmiechu (ze mną na czele):) jak dla mnie 10/10. dawno sie tak nie uśmiałem w kinie:)
gdybyś czytał uważnie to byś wiedział że może kiedyś bajka nie była synonimem kreskówki, lecz teraz przez te wszystkie "narysowane"produkcje jakie nam oferują te pojęcia się wymieszały i ludzie mówią na bajki kreskówki, a na kreskówki bajki.