Zastanawiam się czy nie iść na to do kina. Stary chłop ze mnie, ale lubię od czasu do czasu obejrzeć taką bajkę. Nie lubię natomiast przesadnej ilości śpiewania w tego typu produkcjach, bo film staje się wtedy moim zdaniem dziecinny. Tytuł nie pozostawia tu raczej wątpliwości, ale może zapytam tych, którzy widzieli film. Dużo tego śpiewania? Czy raptem kilka piosenek?
Przypuszczam, że dziecinne ci się wydają być może bajki disnejowskie z akcją przerywaną piosenkami jak w musicalach.
Tutaj jest inaczej i nie ma takich przerw. Bajka opowiada o uczestnikach konkursu, więc są np. sceny przesłuchań i ćwiczeń - liczbowo dużo piosenek, ale to tylko ich króciutkie fragmenty, po kilkanaście sekund, a na końcu główny występ, gdzie już są dłuższe i w ich trakcie jeszcze dodatkowo dużo się dzieje. Przesadnej ilości śpiewania nie ma.