PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=533741}

Siostrzyczki ze spluwami

Nude Nuns with Big Guns
3,8 1 041
ocen
3,8 10 1 1041
Siostrzyczki ze spluwami
powrót do forum filmu Siostrzyczki ze spluwami

Miała być zabawa w modnym ostatnio, "grindhouse'owym" klimacie, wyszła bezczelna zżyna z twórczości panów Tarantino i Rodrigueza. Większość pomysłów została tu zapożyczona (czytaj: zerżnięta) z takich obrazów jak "Desperado", "Kill Bill" czy "Machete", o "Death Proof" i "Planet Terror" już nie wspominając. Nawet muzyka tutaj to jawny plagiat soundtracku Rodrigueza do "PT". O dziwo, strona techniczna jest nawet na poziomie, ale cała reszta to już szczyt amatorstwa. Wymęczona, pozbawiona oryginalności fabuła, kiepskie aktorstwo, cienkie dialogi, rysunek postaci - wszystko na ekranie dobitnie świadczy o tym, że ktoś po prostu chciał tanim kosztem zarobić na chodliwej konwencji kina eksploatacji. Nudne, nieprzyzwoicie cyniczne, tandetne w najgorszym znaczeniu słowa, krótko: żałosne.

ocenił(a) film na 8
Caligula

Aha, czyli ten film rozumiem był w grindhous'owym klimacie. I jak też rozumiem porównujesz do Planet terror, Kill Billa, Death proof, Desperado niestety nie widziałam, albo Maczety (która wyszła nawiasem mówiąc równo 8 miesięcy zaraz po Nude nuns with big guns). Czyli od razu Maczetę z ciągu filmów porównywalnych można wyrzucić.
Nie rozumiem porównania do Death proof, nie ma kompletnie nic co mogłoby wiązać oba filmy w jakikolwiek sposób stylem, fabułą czy akcją, jedyną rzeczą, która mogłaby mieć jakiś związek z Death proof i Nude nuns jest wylanie alkoholu na ranę postrzałową, ale czy to ma jakiś związek? Każdy wie, że alkohol odkaża. Nic więcej poza tym wątkiem.
Kill Bill. Haha, co? Zabijająca złych księży lesba-zakonnica jest porównana do zabijającej z zemsty amerykanki? Znów nie rozumiem porównania. Jedyne co łączy te dwa filmy jest motyw zabijania, ale umówmy się. Nie można od razu za plagiat uważać dwóch różnych kobiet, które z dwóch różnych powodów zabijają kompletnie różnych ludzi tylko i wyłącznie dlatego, że obie mają broń.
Planet terror. Że co? To, że pastor z dziećmi trafił do baru, w którym po zmierzchu wszyscy klienci i obsługa zamieniają się w zombiaków, a ich jedyną nadzieją jest zwalczanie potworów metodami religijnymi, czyt. odstraszanie ich znakiem krzyża, czy strzelanie kulami z wygrawerowanym krzyżem przez owego pastora jest podobne do zakonnicy, która na haju ujrzała swojego boga, który kazał jej zabijać złych księży w jego dobre imię i tak też zrobiła, co później zmieniło się nawet w zabijanie w imię swojej ukochanej Angeliny, która została zgwałcona przez jakiegoś psychola trzymającego sztamę z biskupem? Tak? To chciałeś powiedzieć? W ogóle to w Planet terror w ironiczny sposób została pokazana moc boga, że bóg może ocalić, i tak w sumie zginęli, ale nieważne, krzyż pomógł im zwalczyć zombiaków, zaś w Nude nuns jest prześmiewczo ukazana PRAWDA o tej całej religii, bo wszystko zaczęło się od tego, że nasza siostra Sarah była na haju. Chyba to nie jest to samo przesłanie. Nie pamiętam soundtrack'u, ale raczej nie skłonię się by wierzyć twoim słowom co do ów "jawnego plagiatu", jeśli w ogóle wiesz co to znaczy. Bowiem znaczy to, że w filmie Planet terror i w filmie Nude nuns with big guns była TAKA SAMA ścieżka dźwiękowa.
Co tam jeszcze... Aha, Maczeta. Haha xd No tak. Bo jak są zakonnice u Rodrigueza to wszystkie inne już są złe, bo splagiatowane, nie? Jak już wcześniej powiedziałam Maczeta wyszła 1 września 2010 roku, Nude nuns with big guns wyszły 1 stycznia 2010 roku. I co do zboczenia na temat zakonnic, nie wiem czy widziałeś może Run! Bitch run!. Reżyser ten sam, film z roku 2009, też są zakonnice. I nawet pokazują cycki.
Także tyle z mojej strony na ten temat, więcej argumentów i konkretów proszę. Jak dla mnie ten film to geniusz. Zdjęcia świetne, ta "wymęczona, pozbawiona oryginalności fabuła" (no bo przecież w każdym filmie są zakonnice produkujące koks, nie?) była świetna, no i hardcore na ekranie, czyli to czego reżyser bać się nie powinien.

Pozdrawiam, __Mia, jakby był ktoś komu jeszcze ten film się podobał to dajcie znać ; )

ocenił(a) film na 2
__Mia

"Planet terror. Że co? To, że pastor z dziećmi trafił do baru, w którym po zmierzchu wszyscy klienci i obsługa zamieniają się w zombiaków, a ich jedyną nadzieją jest zwalczanie potworów metodami religijnymi" - w tym momencie piszesz o "From dusk till dawn". Czyli de facto nie wiesz, o czym ja pisałem i sama chyba też nie masz za bardzo pojęcia, o czym piszesz. Tyle w temacie dyskusji.

ocenił(a) film na 8
Caligula

Ja doskonale wiem o czym pisałam.
Argumenty, argumenty proszę, bo jak na razie pustki.

ocenił(a) film na 8
Caligula

Haha, dobra zwracam honor, troszkę mi się pomyliło, tak czy inaczej w Planet terror i tak oprócz tancerek i dup z pistoletami nie ma nic porównywalnego.

ocenił(a) film na 1
Caligula

Szkoda kolego dyskutować. Jak ktoś ma klapki na oczach.....
pozdrawiam

ocenił(a) film na 2
__Mia

Dziewczyno rozpisałaś się ale Twoja znajomość tematu mizerna:)

ocenił(a) film na 1
Caligula

Jak dla mnie wyglądało to jakby ten film nakręcił jakiś niedorozwinięty kuzyn Tarantina.

ocenił(a) film na 1
dyabel

Gorzej. Powinno się tego kogoś umieścić w kaftanie bezpieczeństwa, a już z pewnością pozbawić możliwości kręcenia filmów.
Powoływanie się w wielu scenach na Boga, gwałcenie zakonnicy i kilka innych scen... Szkoda gadać. Debilne i cyniczne ścierwo.
Naoglądał się ktoś Tarantino i Rodrigueza, a później próbował przelać w plagiatorskim stylu na ekran własne wypociny. Porażka.

ocenił(a) film na 1
djrav77

Porażka do kwadratu, albo nawet do sześcianu

ocenił(a) film na 2
Caligula

No dokładnie a takich klonów filmów Tarrantino i Rodriqueza się namnożyło i nie wiem czy któryś z nich jest godny uwagi.

ocenił(a) film na 5
Caligula

Tarantino i Rodriguez nie mają żadnego monopolu na kręcenie "exploitation films". Jasne, że obaj panowie mocno przyczynili się do popularyzacji takiej stylistyki, ale żadną miarą nie są jej twórcami. "Siostrzyczki ze spluwami" jak najbardziej jest utrzymane w stylistyce zbliżonej zwłaszcza do części twórczości Rodrigueza z racji na meksykańskie elementy, ale nie nosi znamion plagiatu ani "bezczelnej zżyny". Równie dobrze można by zarzucić to samo Rodriguezowi, który przecież sam garściami czerpie z filmów "mexploitation" z lat 80. i początku 90. "Siostrzyczki ze spluwami" nie są tworem wybitnym, ale porządnie zrobioną pozycją w swojej stylistyce. Do tego, dla kogoś kto lubi filmy w stylu "exploitation", na pewno ma on też tę przewagę, że przez swoją "niskobudżetowość" jest "szczery". Późniejsze filmy Tarantino i Rodrigueza nawiązujące do takiej stylistyki, a będące "wysokobudżetowcami" jedynie robionymi tak, aby wyglądały na "tanie", stają się tym samym zdecydowanie pretensjonalne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones