Byłam wczoraj w kinie i powiem tak film bardzo dobry, prawdobodobnie najlepszy Almodóvara. Amerykanie tak dobrej fabuły i tak inteligentnego filmu by nie stworzyli. Myślałam, że zawiodę się na nim jak i na nie bój się ciemności, ale jednak postawił na mnie dobre wrażenie. Gratuluję aktorce, która grała elene bo ta...
Po seansie czuję lekki zawód. Film nie był zły, przez większość seansu widz jest trzymany w napięciu i zaintrygowany fabułą, ale niestety Almodóvar całość postanowił nieco spsuć. Nie wystarczyło mu nakręcenie dobrego połączenia dramatu i thrillera, najwyraźniej koniecznie chciał zaznaczyć, że widz bierze udział w czymś...
więcej
Jak w temacie, co do technicznej, wizualnej, emocjonalnej nie ma co sie pryczepic, ale ludzie, co to za chora historia!!! Gdzie tu sens, z gwalciciela(w kazdym razie przynajmniej posredniego powodu samobojstwa) corki w zemscie robic kopie zmarlej zony i sie w niej zakochiwac!!
What the fuc...!
nie wiem, czy nie rozumiem tego filmu... czy..? właśnie nie wiem co.
może powiem tak: spodziewałam się czegoś innego.
absolutnie nie uważam, że jest to gniot, nie chcę zwrotu kasy za bilet. nic z tych rzeczy.
film oglądało się dobrze, ale jako.. kryminał. mógłby to być jeden z filmów "Hitchcock przedstawia"...
Mamy olbrzymie nagromadzenie różnego rodzaju dewiacji i różnych wyrafinowanych okrucieństw , oraz inne makabryczne wydarzenia. Momentami wręcz odrażające.
Jestem wielbicielką Almodowara, ale stanowczo nie w tym przypadku. Nie widzę tu żadnej głębi , tylko chęć szokowania, nawet na siłę. Mamy więc scenki typu...
NIgdy nie bylem specjalnym fanem Almodovara. Teraz nie bede nim zdecydowanie. Ten film w moim przekonaniu to zalosny gniot. To zle opowiedziana, mocno wydumana historia, gdzie nic: ludzie, historia, gra wiekszosci aktorow, sposob opowiedzenia nie ma cech prawdopodobienistwa. Niektore sceny tak przerysowane, przegiete,...
więcejBardzo prawdziwy, szczery film o tożsamości, o tym, co sprawia, że jesteśmy tym, kim jesteśmy, o okrucieństwie Pigmaliona, mściwym perfekcjonizmie i godzeniu się ze stratą (albo o niegodzeniu się). Wydaje mi się, że to najlepszy Almodovar, jakiego widziałam, a na pewno jeden z najlepszych.
"Skóra, w której żyję" to niezwykle intrygujący obraz. Interesujący, wciągający, trzymający w napięciu od początku
do samego końca. Ogląda się go niczym łamigłówkę, zagadkę, którą twórcy stawiają przed nami na samym
początku i powoli, konsekwentnie zaczynają ją rozwiązywać. Jest jak puzzle, początkowo...
Jakiś miesiąc temu oglądałam na Sundance Channel film bardzo podobny fabularnie do "Skóry". Niestety nie pamiętam tytułu. W tamtym filmie lekarz porwał i przemienił faceta, który zgwałcił jego córkę, w kobietę na wzór córki, a potem w ramach zemsty odtworzył scenę gwałtu z jego udziałem jako ofiarą. Czy ktoś z was...
Nie było jeszcze tak przewrotnej parafrazy "Frankensteina". Do tych, którzy filmu nie widzieli, mam tylko jedną prośbę: nie czytajcie recenzji przed seansem, gdyż zbyt wiele ujawniają (nie chodzi o recenzję na Filmwebie), i możecie sobie popsuć przyjemność oglądania.
Ja zaś od siebie mam tylko jedno pytanie: dlaczego...
Film niestety przewidywalny.... Książka natomiast to arcydzieło! Trzyma w napięciu i do ostatniego momentu, aż wątki się ze sobą nie połączą w spójną całość nie wiadomo o co do końca chodzi. Film może i wart obejrzenia ale napewno nie w kinie :)
Uważam że to kwestia gustu kto co lubi. Mnie osobiście wstrząśnał film i miałam
mieszane uczucia. Świetna gra Banderasa i przede wszystkim wkońcu cos innego!!
Niż oblatana fabuła morderstw typu PIŁA 7. Mocny film!! Polecam!! Spokojnie daje 8,5/10.
Film wspaniały,jak dla mnie najlepszy ze wszystkich Almodovara.Porywająca akcja i fabuła,takiego zakończenia się nie spodziewałam wogóle,a to lubię najbardziej-niespodzianki.
''Każdy może się schronić we własnym wnętrzu'',ale jak widać po filmie,z psychiką ludzką igrać nie można.Zakończenie powalające,mocne i to bardzo.
wciąż mu doskwiera to męskie ciało, w które przypadkiem przyoblekła go matka natura.
Konsekwentnie się z tym nie godzi, konsekwentnie jak najbardziej opowiada tę samą
historię na kolejny możliwy (niemożliwy?) sposób. Ja nie łykam, ale też nie wierzgam.
Piękna i zmysłowa Elena, przyzwoity jak najbardziej Antonio, to...
szczerze nie polecam. rezyserer to jakis zbok, a film totalnie absurdalny i chory.. chory i pusty.. tania sensacja..