Zgodziłbym się co co Cage'a. Nie pasuje on na poszukiwacza skarbów. A co do plusu, że"zagadka goni zagadkę", to jak dla mnie to jest minus. Po piewsze za dużo tych zagadek, a po drugie są strasznie głupie.
Marna imitacja "Indiany". A sam skarb jest troche za "duży". Zdecydowanie wole jak Indy szuka Grala czy Arki. A nie "Wielkiego dziedzictwa świata".

Ja osobiście uważam że Nicolas Cage idealnie nadawał sie na poszukiwacza skarbów. W bardzo wiarygodny sposób potrafił przekonać widza że rozwiązanie tajemnicy jest naprawde proste wystarczy chcieć. A co masz przeciw elementom komedi jeżeli lubisz filmy akcji to nie chodź na filmy przygodowe bo tam zawsze i nieodłącznie pojawiają sie takie elementy

Co do Cage'a uważam, że zagrał bardzo dobrze. Nie był typowym poszukiwaczem skarbów, ale nie o to chodziło. Cage pokazał, że główny bohater jest uczciwym i skramnym człowiekiem, bardziej od skarbu liczą się dla niego inne wartości (np. zawsze bardzo przejmował się, aby nikomu nic się nie stało). Zagrał takiego człowieka, któremu mozna zaufać i uważam, że jest to dabra odmiana w stosunku doinnych filmowych poszukiwaczy przygód.

tak film jest bardzo dobry a elementy komedii zrobily go jeszcze lepszym (nie wiem czy bez Rilego bylby warty obejrzenia) zagadki dobre pasujace do calosci i trzymajace lekko w napieciu. Poza tym nie bylo tak dobrego filmu przygodowego od czasow Indiany Jonesa czy tez Mumii.

Uważam, że Nicolas Cage jest genialnym aktorem,a rola w tym filmie tylko to potwierdziła. Zagrał bardzo dobrze, a film był z gatunku tych co się ogląda jednym tchem. Polecam wszystkim nie tylko ze względu na grę aktorów, ale także świetny scenariusz!!!

fanka

Film miał być z założenia filmem przygodowym z komedią. Dlatego nie denerwujcie się dla tego, że komuś takie połączenie czy forma nie pasuje. Nie wszystkie filmy są dla każdego. Każdy z nas ma inne upodobania.
Proszę się nie gniewać za to co napisze (ponieważ to tylko mój prywatny osąd i nikt nie musi się z nim zgadzać). Nicolas Cage - faktycznie zbyt jak to zostało wcześniej określone "flegmatyczny" ale z drugiej strony może taki był zamysł - mądry ale "ciapowaty" :). Komediowej stronie filmu to pomaga.
Ogólnie rzecz mówiąc - film mi się podobał - nie doszukiwałem się prawdy historycznej tylko mile spędzonego czasu i go dostałem. Polecam.