a mi się ten film bardzo podobał...powiem więcej był rewelacyjny, jeśli weźmiemy pod uwagę filmy czysto rozrywkowe- jakim bez wątpienia jest "Skarb Narodów". Jak ide do kina na taki film, to wiadomo, ze nie nastawiam się na jakąs niebanalną historyjkę z psychologicznymi wywodami, tylko na 2 godziny rozrywki...i ten film spelnia w zupelnosci takie oczekiwania...zagadka, skarb, przygoda, poscigi, ciekawe rozwiazania, duzo humoru, duzo akcji, troche napiecia- wszystko ladnie sfotografowane, sprawnie opowiedziane, ze świetną muzyka i świetnymi aktorami(Cage, Bean i bardzo dobra rola Justina Bartha(Riley), który wnosi do filmu jakże potrzebny w takich produkcjach humor :] ). Jedno jest pewne, że "Skarb Narodów" to nie Indiana Jones i mylne jest porónywanie tych produkcji...jednak jest on interesującą pozycją w gatunku kina przygodowego...ja się bawiłem wyśmienicie :]