oby Nick wrócił do pierwszej ligi, gdzie jego miejsce
Do pierwszej ligi dziadków borowych.
Ciebie nie czeka nawet okręgówka ;)
Jasna sprawa, bo nie marnuję życia na uganianie się za kulą ze szmatek wypełnioną powietrzem :)
widać marnujesz na coś innego
Jak pewnie większość ludzi marnuję swoje życie na . . . przeżycie, zwyczajną egzystencję, nic wielkiego. Pitagorasa ani Kopernika ze mnie niestety nie będzie :(