...bo nawet gdyby się okazało , że ten nóż nie był jego, to nie mógł go odkopnąć gdzieś dalej? Tak cała wina poszła na niego, bo miał nożyk pod siedzeniem, w dodatku podrzucony przez jakiegoś skina. Niezła ściema.
Nie mógł, gdyby to zrobił skończyłby marnie później, w celi. Strażnicy doskonale wiedzieli, że to nie on, bo nie wyglądał na takiego, co bezlitośnie morduje innych więźniów już w trakcie dojazdu do więzienia, więc wkopał się po uszy za krycie tamtego, ale z drugiej strony, co miał zrobić ? Wkopał się w niezłe szambo i to zupełnie bez własnej winy. Świetny film, naprawde wciągający.