Film obejrzałem stosunkowo niedawno. Wrażenia pozostawił jak njbardziej pozytywne. Mówię tutaj o każdym aspekcie. Fabuła choć nie grzeszy oryginalnością, potrafi zaciekawić, gra aktorska na dobrym poziomie, jednym słowem solidne kino. To z pewnością dramat, tutaj każdy z bohaterów boryka się z własnymi problemami i życiowymi rozterkami, począwszy od więźniów, poprzez żonę głównego bohatera, a skończywszy na strażnikach więziennych. Każdy kierowany innymi przesłankami, każdy przytłoczony pewnym ciężarem psychicznym. Kilmer powrócił w najwyższej formie, Dorff również pokazał, że aktorem jest dobrym. Szczerze polecam ten obraz. (9/10)
Dobrze napisane... film naprawdę godny uwagi. Mimo niskiego budżetu nie odbiega w żadnym elemencie od hollywoodzkich produkcji.
Kilmer... według mnie to jego życiowa rola (chociaż nie oglądałem "Doors"), a Dorph... no cóż jak zwykle się nie zawiodłem (jak dla mnie ten aktor jest niedoceniony a potencjał, co pokazał w Felonie, to on ma), no i oczywiście piękna Marisol Nichols :).
Dorph i Kilmer tworzą całkiem niezły duet i nie moge się doczekać aż w moje ręce wpadnie XIII... mam nadzieje że niedługo. 9/10