na filmweb. Świetny film, bardzo dobrze się go ogląda. Ja osobiście dałem 10 bo nie ma dużo filmów, które tak mnie wciągnęły i że tak powiem... zachwyciły :)
Właśnie skończyłem oglądać :) Spodziewałem się szczerze mówiąc czegoś kiczowatego, a tu proszę - miła niespodzianka. Polecam wszystkim ten film !
Film jest jednym z najgorszych jakie ostatnio widziałem, moim zdaniem autorzy filmu przepili budżet wiec w kółko musieliśmy oglądać szare mury spacerniaka i Bóg wie po co tłukących się po mordach ludzi. Czy oni mieli z tego jakieś korzyści?? Ktoś mi wyjaśni po co oni się tłukli? Oczywiście, że stanowili gang... no tak, gang który polegał na tym, że przez 5 minut dziennie naparzało się 2 kolesi o innym kolorze skóry. I jeszcze ten cały porucznik, ryzykował posadę bo.. no własne po co on im pozwalał na te bójki? chyba kryzys wieku średniego go dopadł i musiał trochę adrenaliny zakosztować bo innego wyjaśnienia nie widzę.
Widać nie zrozumiałeś filmu albo nie oglądałeś ze zrozumieniem oglądnij jeszcze raz a znajdziesz odpowiedzi na nurtujące cie pytania :P
Raczej go nie obejrzę ponownie, po prostu szkoda czasu. Kolega mi wyjaśnił czemu porucznik pozwalał się tłuc na tym spacerniaku ryzykując posadę swoją i kumpli nie czerpiąc z tego żadnych korzyści, mianowicie kumpel twierdzi że, po prostu miał coś z głową nie tak, a ja nie zamierzam wgłębiać się w psychikę ludzi chorych. Teraz jak się zastanowiłem to zauważyłem spore podobieństwo do "Skazanego na piekło" Ringo Lama, w porównaniu do "Felona" film jest przynajmniej o 3 gwiazdki lepszy.
Można by rzecz - takie jest życie, ale co tymi ludźmi kieruje...trudno powiedzieć. Tam zycie wygląda inaczej i rezyser chciał w jakims stopniu przybliżyć to zycie normalnym ludziom. A dlaczego nie tak dawno temu strażnik więzienia zaczął strzelać do policjanów ? Czy uważasz, że wszyscy sa tacy jak Ty ?
Nie, nie wszyscy są tacy jak ja, i dla tego świat jest niedoskonały ;) oczywiście żartuję.
Felon w każdym aspekcie nie przypomina filmu dokumentalnego i w pełni jest filmem fabularnym. Pełni wyłącznie funkcję rozrywkową więc sorka, ale nie kupuję tego, że tak właśnie jest w więzieniu.
Co do strzelającego strażnika przyznaję Ci rację, niektórymi nie wiemy co kieruje, lecz nie zmienia to faktu, że historia opowiedziana w filmie jest bardzo niewiarygodna i ma kilka bardzo poważnych luk.
Osobiście mam już dość filmów typu "Adrenalina", "Uprowadzona" (Spodziewałem się czegoś lepszego po Lucu Bessonie)itp. gdzie akcja zastępuje fabułę. Najwidoczniej jest spore zapotrzebowanie na taki fast food dla mózgu, gdzie nic nie trzeba rozumieć i wystarczy wygodnie się rozsiąść i napawać się "majestatycznym" widokiem krwawej rzeźni. Już kiedyś czytałem o tym felieton w "Nowej Fantastyce" (niestety nie pamiętam czyj) i nie wierzyłem. Widocznie kryzys dotknął także tą dziedzinę, czyli jakiekolwiek oczekiwania wobec filmu.
Pozdrawiam, a sam zabieram się za Casablancę ;)
(Przepraszam jeśli kogoś uraziłem swoimi słowami, moją krytykę kieruję wyłącznie do scenarzystów i producentów, którzy idą na łatwiznę a nie ludzi, którzy z braku wyboru są skazani na takie kino.)
Bardzo dobry film, bardzo mi sie podobal oczywiscie polecam, a mam małe pytanko odnosnie filmow takich w ktorych sa oparte na wiezieniu jak wlasnie w tym filmie?
Serial Prison Break pewnie widziałeś, poza tym do głowy przychodzi mi jedynie "Skazani na Shawshank" - też bardzo dobry film o podobnej tematyce.