Ten film nie jest horrorem w dzisiejszym znaczeniu tego słowa. Nie jest wogóle straszny, nazwałabym go raczej groteskowym. Nie wiem tylko na ile ta groteska jest zamysłem reżysera a na ile spowodował ją upływ czasu (50 lat!). Film jest nudnawy i niczym nie zaskakuje...do momentu zakończenia. Można obejrzeć aby przekonać się jak kiedyś kręcono horrory i zobaczyć młodego Jacka Nicholsona ;-)
Groteska w tym filmie jest zamierzona - nie spowodował jej upływ czasu. Aby się o tym przekonać proponuję zapoznać się z innymi filmami tego reżysera z tamtego okresu, np:
http://www.filmweb.pl/film/Zag%C5%82ada+domu+Usher%C3%B3w-1960-106248
http://www.filmweb.pl/film/Studnia+i+wahad%C5%82o-1961-35844
http://www.filmweb.pl/film/Nawiedzony+pa%C5%82ac-1963-106247
Trzy powyższe filmy bardziej zobrazują jak w tamtym czasie kręcono horrory. A "Sklepik z horrorami" ma wiele cech komediowych.