Beka. Każdy kto strzelał z broni palnej, wie jak wygląda prawdziwe (rzeczywiste) skupienie przestrzelin na tarczy. Ja rozumiem, że konsultacja techniczna w tej produkcji to same cioty i zj3by, które tego nie dopilnowały (zapewne z niewiedzy), ale zatrważa mnie fakt, że nikt z ludzi uczestniczących w tej produkcji, nie szepnał reżyserowi na uszko, że "odpierdalają żenadę"
Przestrzeliny na tarczy ułożone są w charakterystyczny "równomierny sposób", który świadczy o tym, że przestrzeliny są spreparowane. Kto strzela lub strzelał, ten wie o co chodzi
Niby drobiazg, ale dla kogoś kto choć raz w życiu był na strzelnicy, to jest żenada